Część z nich uważa, że ogniwa paliwowe zasilane wodorem sprawdzą się tak samo dobrze albo nawet lepiej, dlatego też Daimler i Volvo zdecydowały się na współpracę w tym zakresie. Firmy stworzyły nowy podmiot joint venture w celu produkcji ogniw paliwowych na dużą skalę, szczególnie dla ciężarówek. Pierwszym kamieniem milowym, jaki mają zamiar osiągnąć w tym zakresie, jest opracowanie „bliźniaczego systemu” ogniw paliwowych, który będzie w stanie dostarczyć 300 kW ciągłej mocy dla najbardziej wymagających dużych pojazdów.
Oczywiście Daimler i Volvo nie zamykają się na inne niż duże samochody i mają nadzieję, że ich rozwiązania ostatecznie posłużą również wielu innym celom, jak choćby stacjonarne generatory energii. Co więcej, można się spodziewać, że producenci będą chcieli przekonać również koncerny zajmujące się rynkiem konsumenckim to pójścia w paliwo wodorowe, ale to zapewne śpiew dalekiej przyszłości, szczególnie biorąc pod uwagę brak potrzebnej infrastruktury (prym wiedzie tu Japonia, więc jeśli tam wszystko pójdzie sprawnie i bez większych problemów, to może reszta świata podąży tą drogą).
Daimler i Volvo jednocześnie deklarują, że nie mają zamiaru w żaden sposób zastępować samochodów elektrycznych, a co więcej uważają, że te odegrają w przyszłości bardzo ważną rolę, ale nie chcą stawiać wszystkiego na jedną kartę i ograniczać światowych ambicji do jednego tylko rozwiązania: – W przyszłości świat będzie zasilany przez kombinację akumulatorowych samochodów elektrycznych i tych z ogniwami paliwowymi, razem z innymi odnawialnymi paliwami. Stworzenia naszego joint venture w zakresie ogniw paliwowych jest ważnym krokiem na drodze do kształtowania świata, w który … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS