Z okazji przypadającego dziś na Ukrainie Dnia Wojsk Rakietowych i Artylerii generał dywizji Andrij Malinowski udzielił wywiadu, w którym odnosił się do różnych obszarów modernizacji ukraińskich wojsk lądowych. Szef Dowództwa Szkolenia Wojsk Rakietowych i Artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził, że Kijów przymierza się do pozyskania armatohaubic samobieżnych zgodnych ze standardem NATO. Pojazdy artyleryjskie z działami kalibru 155 milimetrów mają zastąpić obecne wykorzystywane kalibru 122 i 152 milimetrów.
Ukraińcy doszli do obecnych wniosków po doświadczeniach walk w Donbasie. W pierwszej kolejności Kijów dąży do wymiany haubic 2A36 Giacynt-B (hiacynt), 2S5 Giacynt-S, 2A65 Msta-B i 2S19 Msta-S. Dowództwo wojsk lądowych ma działać dwutorowo. Z jednej strony ma odbywać się produkcja krajowych systemów artyleryjskich, z drugiej – poszukiwanie sprzętu za granicą.
Rodzima armatohaubica samobieżna na podwoziu kołowym 2S22 Bohdana – stworzona przez przedsiębiorstwa Ukrajinśka Bronetechnika i Kramatorśkyj zawod ważkoho werstatobuduwannia – jest gotowa do testów wstępnych. Zakończyła się już produkcja prototypu i odbyły się pierwsze badania zakładowe. Nie oznacza to jednak, iż Bohdana wejdzie do służby w najbliższym czasie. Wręcz przeciwnie, zdaniem Malinowskiego może zająć to nawet kilka lat.
Systemy artyleryjskie 2S1 i 2S3 mogłyby być zastąpione przez samobieżne armatohaubice na podwoziu gąsienicowym, które pozyskano by od państwa NATO. W tym gronie najczęściej wymienia się polskiego Kraba i czeską kołową Danę-M2, która z kolei zastąpiłaby artylerię holowaną, dając lepszą siłę ognia, szybkostrzelność i mobilność.
Ze słów Malinowskiego można wywnioskować, że Ukraińcom potrzebny byłby jedynie system wieżowy polskiej armatohaubicy, choć niewykluczone, że mógłby to być cały pojazd. Ukraińcy wolą produkcję na licencji w kraju. Warto przypomnieć, że oba typy systemów artyleryjskich wystawiano podczas imprez targowych w Kijowie. Krab pojawił się podczas targów zbrojeniowych „Zbroja et bezpieka – 2017” (na zdjęciu powyżej), czeski zaś – dwa lata później.
Jakiś czas temu Ukraińcy mieli zamysł stworzenia moździerza samobieżnego kalibru 120 milimetrów, wykorzystując system wieżowy polskiego Raka. Zamierzano posadowić polską wieżę na ukraińskim podwoziu, którym był przekonstruowany kadłub czołgu T-84.
Z pozyskaniem nowych jednostek artyleryjskich wiążą się również zmiany w regulaminach i szkoleniach. Kijów rozpoczął już faktyczny proces dostosowywania ich do standardów NATO. W następnym roku zmianie ulegną dokumenty prawne, a potem pozyskany będzie zautomatyzowany system dowodzenia i kierowania ogniem artylerii dla wszystkich szczebli dowodzenia.
Zobacz też: Chińskie S-400 w komplecie, ale bez pocisków
(armyrecognition.com, armyinform.com.ua)
VoidWanderer, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS