– Diego miał skomplikowany miniony tydzień. To był emocjonalny czas dla Argentyńczyka. Mogę potwierdzić, że nie trafił do szpitala z powodu COVID-19. Ani to nie był wylew, ani nic związanego z powrotem do uzależnień. W ostatnim czasie Diego był bardzo wściekły i nie chciał mnie nawet widzieć. Powiedziałem mu, że są pewne rzeczy, które możemy poprawić w szpitalu, a on się zgodził na przyjazd – powiedział dla “La Nacion” Leopoldo Luque, neurochirurg, który ostatnio opiekował się 59-latkiem.
– Diego nie przebywa na oddziale intensywnej terapii, ani w żadnym zamkniętym pomieszczeniu. Chodziło jedynie o to, by przez kilka dni go hospitalizować, aby dobrze się nawodnił – dodał Luque na łamach ESPN.
Maradona schudł i zaczął ćwiczyć
Diego Armando Maradona, mistrz świata z 1986 roku, jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii. Była gwiazda Napoli oraz Barcelony jest także symbolem upadku. Upadku spowodowanego otyłością, depresją, a także zamiłowaniem do kokainy i hulaszczego trybu życia. Świetnie to zostało ukazane w filmie “Diego”. Ale w ostatnim czasie w jego życiu było trochę lepiej. Dzięki współpracy Leopoldo Luque schudł ponad 10 kg i zaczął regularnie ćwiczyć.
Od 2019 roku Maradona jest trenerem klubu Gimnasia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS