Styl jazdy kierowcy audi, który zamiast prosto jechał zygzakiem, zaniepokoił jednego z kierowców. O sprawie powiadomił policję. Wtedy okazało się, że 32-letni mieszkaniec Dolnego Śląska był pijany. Mundurowym do picia alkoholu się przyznał, ale twierdził, że samochodem wcale nie jechał.
Mieszkaniec Legnicy zaniepokoił się tym, że jadący przed nim kierowca porusza się całą szerokością jezdni. Zamiast jechać prosto drogę pokonywał zygzakiem. – 45-letni kierowca poinformował nas o zachowaniu kierującego audi. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zastali obu kierowców przy zaparkowanych już pojazdach – relacjonuje Anna Grześków z policji w Legnicy.
“Piłem, ale nie jechałem”
Od kierowcy audi policjanci wyczuli silną woń alkoholu. 32-latek – jak opisuje policjantka – miał też bełkotać i “przemieszczać się chwiejnym krokiem”. – Powiedział mundurowym, że faktycznie spożywał alkohol, ale nie prowadził samochodu – przekazuje Grześków. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>> Pierwsze badanie alkomatem wykazało niemal 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kolejne dało wynik wyższy. Mężczyzna wydmuchał prawie trzy promile. I trafił do izby wytrzeźwień. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do dwóch lat więzienia.
TVN24/policja Legnica
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS