Od piątku 23 października nowym szkoleniowcem Neptuna Końskie jest Zbigniew Podsiebierski. Trener pracował w wielu drużynach na poziomie od klasy okręgowej do zaplecza ekstraklasy. Porozmawialiśmy z nim o stanie kadry Neptuna Końskie oraz przygotowaniach do kolejnych spotkań.
REKLAMA
Zbigniew Podsiebierski w swojej karierze prowadził między innymi Ceramikę Opoczno, Bukowiec Opoczyński, Mazowsze Grójec, Ceramikę Paradyż, Heko Czermno czy też Partyzanta Radoszyce. Poniżej przedstawiamy rozmowę z nowym szkoleniowcem Neptuna.
tkn24.pl: Jednym z klubów, które pan prowadził był największy, lokalny rywal Neptuna Końskie – Partyzant Radoszyce. Jak trener wspomina ten czas?
REKLAMA
Zbigniew Podsiebierski: „Powiem tak. Jeśli by nie zrobiono tam w klubie kilku błędów, gdzie spowodowało to to, że zjadali w klubie swój ogon finansowo, to całkiem miło się pracowało. Spotkałem fajnych ludzi, tylko niestety – z roku na rok brakowało w końcówkach roku trochę pieniędzy i postanowiłem zrezygnować, pokazać, że trzeba zrobić jakiś ruch, by wszystko się polepszyło. Z tego co wiem, teraz jest to wszystko fajnie poukładane, może od przyszłego roku ten budżet nie będzie uciekał i im tego życzę, bo brakowało tylko jednego, tej kropeczki nad „i” – stabilności finansowej”
tkn24.pl: Jaki stan kadry zostawił po sobie trener Komisarski?
Z. Podsiebierski: „Ja bym tutaj trenera i trenerów troszkę usprawiedliwiał. Nie można wszystkiego zganiać na trenerów. Proszę sobie wyobrazić taką pracę, gdzie nie ma ciągłości, są przerwy, co kawałek ktoś z zespołu wylatuje. Końcem listopada przestali trenować, koło 12-15 zaczyna się okres przygotowawczy, ósmego kończy się wszystko, bo jest pandemia. W czerwcu się zaczyna, pół roku nie ma grania bo jest pandemia, nie ma nic. Nikt mi nie powie, że ludzie jak nie będą pod moim okiem to zrobią to sami. W klubach IV ligi nie ma sport testerów, nie ma urządzeń, które można kontrolować zdalnie. Jeśli bym coś takiego miał to oczywiście – siadam sobie przy komputerze, w aplikacji wyświetlam w jakim tętnie i na jakiej szybkości zawodnik pracował. To zrobiło wiele złego w sporcie, a niejeden trener się może pomylić. Trzeba powiedzieć, że jak przyszedłem to powiedziano mi, że nie ma Kotarzewskiego i Urbana. Milcarz jest dopiero dziś pierwszy raz na treningu. Do tego Paweł Markowicz w poniedziałek nie mógł wstać z łóżka, Szerszyński nie mógł wstać z łóżka. Gdzieś ten wirus złapie trzech, później przychodzą trzej następni, nie ma tego rytmu treningowego. Tutaj nie można od nikogo wymagać cudów. Jak na początek mam trochę obawy o frekwencję, bo jest różna. Z tego względu, że te wirusy tutaj krążą, jak ktoś złapie wdech nie w tym miejscu, co potrzeba to odpada”
tkn24.pl: Neptun przegrał trzy ostatnie spotkania z teoretycznie słabszymi rywalami. Jaki jest plan na następne spotkania?
Z. Podsiebierski: „Plan jest, bo powiem szczerze – zostały nam trzy jednostki treningowe. W piątek będziemy mieli rozruch i taktykę, bo po ostatnim spotkaniu mam jakieś uwagi, żeby tę taktykę zreperować. W przyszłym tygodniu mamy trzy zajęcia, a już następny tydzień to jest niedziela mecz – środa mecz – niedziela mecz! Wtedy żadnego przygotowania nie ma, tylko możemy szlifować tą taktykę, namawiać, ale żeby zespół to przyjął, to po jakimś długim czasie pracy trenera Waldka jakieś przyzwczajenia zostały. Tam to wszystko funkcjonowało, zespół walczył o górę tabeli, o awans. Przyszło teraz coś niepokojącego, może potrzebny oddech fizyczny i psychiczny. Myślę, że w ciągu paru dni i jeszcze dwóch meczów będę bogatszy o wiedzę, co mam robić dalej”
tkn24.pl: Jakie cele są na tę rundę? Jakie na cały sezon?
Z. Podsiebierski: „Jakie cele zakładamy? Ja gram zawsze o zwycięstwo. Co do celów to trzeba do kierownictwa pytać – na co stać, na ile możemy. Dziś w piłce nie sprowadzisz zawodnika, bo budżety wszędzie są zmniejszone. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, że w sporcie będzie trochę gorzej finansowo”
tkn24.pl: Dziękujemy za rozmowę.
Już w sobotę o 13 na stadionie przy ulicy Sportowej w Końskich Neptun zajmujący obecnie 14. pozycję w tabeli IV Ligi Świętokrzyskiej zmierzy się z Hetmanem Włoszczową, który znajduje się jedną pozycję niżej niż konecki klub. Relację z meczu znajdziecie w naszym portalu.
Zdjęcia:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS