Budapeszt musi jeszcze poczekać na wyścig kolarski Giro d’Italia. Nie udało się w tym roku ze względu na pandemię, a w przyszłym rywalizacja na Węgrzech jest mało prawdopodobna – powiedział dyrektor zawodów Mauro Vegni.
Tegoroczne Giro miało się rozpocząć 9 maja, a pierwsze trzy etapy zaplanowano na Węgrzech, w tym start w Budapeszcie. Trasę i terminy zmieniono jednak z powodu pandemii. Kolarze wystartowali dopiero 3 października na Sycylii, a ukończyli wyścig w ostatnią niedzielę.
“Niektórzy nie wierzyli, że w takich okolicznościach uda nam się przeprowadzić wyścig. A jednak dzięki zaangażowaniu wszystkich dokonaliśmy tego i myślimy już o przyszłym roku. Nie sądzimy, by w 2021 r. roku nie było już problemów z COVID-19, więc start na Węgrzech jest bardzo mało prawdopodobny. Pracujemy nad tym, by wszystkie 21 etapów przeprowadzono we Włoszech. Większość trasy została już zaplanowana” – powiedział Vegni we włoskiej telewizji RAI.
“W obecnej sytuacji start poza Włochami to byłby bardzo skomplikowany wariant” – dodał.
Tegoroczną edycję wygrał Brytyjczyk Tao Geoghegan Hart z ekipy Ineos Grenadiers. Zwycięstwo zapewnił sobie na ostatnim etapie, jeździe indywidualnej na czas z Cernusco sul Naviglio do Mediolanu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS