Najczęściej gdy ktoś dowiaduje się o mojej pracy, zadaje pytanie: jak to jest prowadzić pociąg? Nasuwa mi się zaraz odpowiedź „normalnie”. To tak jak ktoś spytałby się Was o jazdę samochodem. Ale zawsze staram się w kilku słowach to opisać. Przede wszystkim najwięcej używa się rąk. Rękoma zadajemy prędkość, hamujemy i obsługujemy wszelakie przełączniki na pulpicie. W zależności od taboru nogami możemy jedynie zatrąbić, podsypać piaskiem, zbić czuwak (o tym zaraz napiszę). Inne funkcje w nogach zdarzają się bardzo rzadko. Inaczej jeździ się pociągiem towarowym, a inaczej pasażerskim. Jazda pociągiem osobowym przypomina jazdę na torze wyścigowym. Staramy się jak najszybciej osiągnąć prędkość maksymalną i jak najpóźniej hamować przed ograniczeniem prędkości czy peronem. W pociągu towarowym jedzie się dostojnie. Wszystko trzeba robić płynnie i stopniowo. Gwałtowne ruchy nastawnikiem jazdy (kierownicą czy joystickiem) lub kranem hamulca grożą rozerwaniem pociągu (dosłownie).
Trzecie pytanie to nieśmiertelne “po co kierownica w lokomotywie?”. Kiedyś byłem opiekunem lokomotywy na Dniach Techniki Kolejowej i na tak zadane pytanie odpowiedziałem, że żeby decydować dokąd pojadę. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, poważnie wsiadł na mnie pewien pan i powiedział, że jestem niekompetentny i ludziom bzdury opowiadam. Od tego czasu nie żartuję w ten sposób. A więc kierownica w lokomotywie to nastawnik jazdy. Krótko tłumacząc – im dalej kręcimy, tym szybciej jedziemy. Dokładniej to opiszę w jednym z następnych wpisów. W nowoczesnym taborze pojawia się coraz częściej joystick zamiast kierownicy.
(A teraz dla rozluźnienia atmosfery będzie zdjęcie całkiem ładnej dziewczyny robiącej szpagat na torach, bo potem będzie bardzo poważnie. – dopisek redakcji)
Kolejne pytanie to: dlaczego pociągi się spóźniają? Bo tak. Czasem awaria, czasem sytuacja ruchowa, czasem wina pasażera, czasem pogoda przeszkadza. Różnie bywa. Cieszcie się, że w ogóle przyjechał.
Ostatnim pytaniem jest to dziwne oznaczenia na lokomotywach (ET22, EU07 itd.). Pierwsza litera oznacza trakcję (Elektryczna lub Spalinowa). Druga litera to przeznaczenie lokomotywy (Towarowa, Uniwersalna, Pospieszna). Cyfry to oznaczenie właściwości/budowy takiej lokomotywy (wielosystemowa, sześcioosiowa, z przekładnią elektryczną i inne tego typu pierdoły nieistotne na początku naszej pierwszej przygody z koleją). Dotyczy to lokomotyw elektrycznych i spalinowych, w parowozach oznaczenia są trochę inne.
Na koniec kilka liczb
W sieci trakcyjnej mamy napięcie 3000 V prądu stałego. Na lokomotywach najczęściej spotykanych na naszych torach (ET22 i EU07) zabezpieczenia nadprądowe ustawione są na 600 A lub 750 A (w domu mamy zazwyczaj bezpieczniki 10 A, 16 A). Pociągi towarowe mają zazwyczaj długość maksymalną ok. 600 m (nie dotyczy to magistrali węglowej). Ciężkie i długie pociągi załadowane miałem mają masę brutto około 3200-3400 ton. Żeby zatrzymać taki pociąg z prędkości 70 km/h potrzeba kilkuset metrów. Na typowy wagon-węglarkę mieści się około 60 ton miału.
Mam nadzieję, że jest to pierwszy z cyklu artykułów o kolei, więc w komentarzach napiszcie o czym chcecie poczytać (czasem niektóre rzeczy pomijam, bo wydają mi się mało interesujące) i zapraszam do zadawania pytań. Zapraszam Was także na YouTube, gdzie na kanale maszyniarz pokazuję trochę kolei od środka (dla większości ludzi moje filmiki będą jednak nudne).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS