A A+ A++

fot. ZielonaNews.pl

Jak już informowaliśmy w Centrum Zdrowia i Matki i Dziecka powstanie szpital tymczasowy (czytaj więcej: Szpital tymczasowy w Zielonej Górze). – Dzisiaj spotkaliśmy się by określić wstępne warunki u mowy. Umowa będzie podpisana między wojewodą a zarządem województwa. Te warunki doprecyzujemy po wizji w Centrum Matki i Dziecka – mówiła dziś podczas konferencji prasowej marszałek Elżbieta Polak.

Szpital ma być gotowy na przełomie listopada i grudnia. Nie znaczy to jednak, że do użytku zostanie oddany cały budynek Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. – Na początek 150 łóżek na dwóch kondygnacjach, jakie postaramy się oddać do końca listopad a być może w połowie grudnia. I myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.  Chcielibyśmy osiągnąć taki poziom odbioru tego obiektu (odbiór będzie cząstkowy) żeby spełnił te minimalne standardy i dał także możliwości komfortowej pracy dla medyków – mówił dziś prezes zielonogórskiego szpitala Marek Działoszyński.

Szpital, ale nie o tak wysokim standardzie

Od lewej: Elżbieta Polak (marszałek województwa), Władysław Dajczak (wojewoda lubuski) fot. ZielonaNews.pl

Marszałek Elżbieta Polak podkreślała, że standardy nie będą aż tak wysokie, jak dla normalnych szpitali. – Musimy pracować dzień i noc. Jednak standardy nie będą tak wysokie, jak dla szpitali, które pracują teraz. W standardzie szpitala tymczasowego są trochę inne warunki, skoro mogą powstać natychmiast w halach sportowych, więc myślę, że my mamy o wiele lepszą sytuację. Termin zakończenia budowy Centrum Zdrowia Matki i Dziecka przewidywaliśmy na koniec marca. Jesteśmy w stanie przyspieszyć, pod warunkiem, że pomoc rządu będzie zapewniona. Wstępnie prezes szpitala określił koszt przyspieszenia prac budowlanych na 4-6 mln zł. Rząd też gwarantuje pełne wyposażenie covidowe. To będzie 150 łóżek, 13 łóżek respiratorowych. Rozmawiamy też o kadrze jaka będzie tam pracować. Liczę na współpracę zespołów medycznych   – mówiła dziś marszałek.

Plany na kolejny szpital tymczasowy

Wojewoda Władysław Dajczak podkreślał, że musimy być przygotowani na wzrost zachorowań. I temu służy budowa szpitala tymczasowego. – A to co zostanie zainwestowane, to zostanie – mówił W. Dajczak. Koszty związane z przygotowaniem szpitala tymczasowego zostaną pokryte z budżetu rządowego, tzw. covidowego. – Jest to duże wyzwanie, bo trzeba to przygotować w trybie ekspresowym – mówił W. Dajczak. Gdyby przybywało osób zakażonych koronawirusem, które wymagają hospitalizacji brane jest także pod uwagę zorganizowanie kolejnego szpitala tymczasowego w CRS w Zielonej Górze.

Skąd kadra?

Od lewej: Piotr Bromber (dyrektor lubuskiego NFZ), Marek Działoszyński (prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze/ fot. ZielonaNews.pl

Sprawa kadry jest ważna i mam nadzieje, że tę sprawę dogadamy. Zapewnimy tę kadrę – mówił W. Dajczak. Zgodnie z planem zaangażowani mają być lekarze ze szpitali powiatowych. Ale co ważne do pracy przy pacjentach covidowych będą delegowani ci lekarze, których zaplanowane zabiegi będą mogły poczekać. – Rozmawiałam z rektorem UZ i jest zgoda na włączenie do pracy studentów ostatniego roku kierunku lekarskiego i pielęgniarstwa, ale czekamy na rozwiązania ustawowe, żeby im to można było rekompensować, bo nie wyobrażam sobie, że na pierwszej linii frontu miałoby to być działanie w formie wolontariatu  – mówiła dziś marszałek E. Polak. Podkreślała, że ważne jest by nie pogarszać dostępności do leczenia kardiologicznego, czy onkologicznego.

Lubuski NFZ na walkę z covid wydał już 47 mln zł. – Także nie są one problemem. W tej chwili płacimu za gotowość , za hospitalizację. Za gotowość w tym szpitalu tymczasowym będzie także płacił NFZ – informuje Piotr Bromber, Dyrektor Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMężczyzna, ofiara przemocy domowej
Następny artykułMamy już najnowsze statystyki dotyczące koronawirusa w naszym regionie