20 października 2020
Jak sugeruje dyspozycyjna redaktorka Haska w swoim kolejnym kłamliwym felietonie, prezydent miasta Mysłowice Dariusz Wójtowicz naruszył dyscyplinę finansów publicznych, przyznając nauczycielom nagrody Prezydenta Miasta Mysłowice i Nagrody Dyrektorów.
Przy okazji swoich bzdurnych wywodów zarzuca prezydentowi, że zapomniał o Dniu Edukacji Narodowej i o samych nauczycielach. Dodatkowo rzuca cień na wiarygodność Skarbnika Miasta, który stoi na straży budżetu. Widać, że owładnięta skrajną nienawiścią Grażynka, traci kontakt ze światem i otaczającą ją rzeczywistością.
Wystarczy poświecić chwilkę i zajrzeć do zarządzenia dotyczącego budżetu miasta, by dowiedzieć się, że pieniądze, o których pisze Haska są w nim zabezpieczone. Słabiutkiej dziennikarzynie z Jaworzna nawet tego nie chciało się zrobić. Lenistwo, demencja, złośliwość? – Trudno jednoznacznie odpowiedzieć.
Prezydent w swoim piśmie, które skierował do Rady Miasta zapytał o opinię czy ma wypłacić nagrody czy dostosować się do wytycznych Rady o wprowadzaniu kolejnych oszczędności. Zrobił to z szacunku do radnych, którzy tworzą budżet.
Żyjemy w trudnym czasie pandemii, sytuacja na całym świecie rozwija się bardzo dynamicznie, dochody wszystkich Polskich miast są mniejsze niż zeszłoroczne. A to spowodowało, że są miasta, które zrezygnowały z wypłacenia nagród.
W Mysłowicach nie jest inaczej, dlatego dobry i odpowiedzialny włodarz zwyczajnie chciał, aby radni mogli odnieść się do decyzji dotyczącej wypłacenia nagród. W naszym odczuciu oszczędzanie na tym konkretnym wydatku byłoby błędem prezydenta.
Cieszy nas to, że właśnie teraz, gdy tak bardzo narażają swoje zdrowie pracownicy oświaty, zostali docenieni i nagrodzeni przez Prezydenta!
Dyspozycyjną Grażynę pewnie nie cieszą wypłacone nagrody dla pracowników oświaty, stąd jej agresja i kłamliwe insynuacje.
Przez chwilę zastanawiało nas to, skąd Haska zna całą korespondencję Prezydenta z Radą Miasta, w takich szczegółach. Przeglądając jednak propagandową gazetkę odpowiedź nasunęła się sama. Otóż Rada Miasta jest jednym z „podmiotów”, który zapłacił za życzenia dla pracowników oświaty. A tak naprawdę mała grupka posłusznych Grażynie radnych.
Ciekawe jest to, kto sfinansował te życzenia i kto stworzył projekt graficzny? Być może ten sam, kto udostępnił informację o wymianie korespondencji. Parszywe polityczne wojenki to norma w jaworznickim brukowcu, dlatego Miasto nie współpracuje z tym organem „prasowym”.
I jeszcze jedno – nauczycielom pewnie bardziej przyda się wsparcie finansowe niż życzenia w mało poczytnych gazetkach. Wystarczyło bowiem opublikować życzenia w mediach społecznościowych, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na cele charytatywne. Co dajemy pod rozwagę klakierom z poprzedniego układu, którzy doprowadzili nasze miasto do finansowej ruiny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS