A A+ A++

Wszyscy wiemy jak przebiegła niedawna premiera mocno wyczekiwanych kart Nvidia GeForce RTX 3080 i RTX 3090. Jeśli jednak ktoś przespał ostatnie tygodnie, przypominamy, że dostępność nowych układów była właściwie tylko na papierze. Wiemy, że istnieją i to w zasadzie koniec. Zakup graniczy z cudem, bo produkcja nowych RTX’ów była mocno ograniczona, a te niewielkie dostawy, w dużej mierze przejęli handlarze. Zakup RTX 3080 lub 3090 udał się naprawdę nielicznym, a skalę problemu pokazał duński detalista Proshop, który oznajmił, że zrealizowano tylko około 10% zamówień na RTX 3080 i prawdopodobnie to samo czeka RTX 3070.

Duński sprzedawca podzielił się informacjami na temat stanów magazynowych RTX 3070. Wygląda na to, że czeka nas powtórka z premiery RTX 3080.

Stan magazynowy na dzień 19.10.2020

Karty RTX 3070 miały być już dostępne, jednak na początku tego miesiąca firma Nvidia ogłosiła, że premiera tego modelu została przesunięta na 28 października. Wspomniany duński sprzedawca informował 7 października, że w swoim magazynie znajduje posiada już 20 sztuk kart RTX 3070. Niestety po 12 dniach sytuacja nie jest dużo lepsza, choć producent zapewniał, że w tym razem będzie znacznie lepiej niż w przypadku modelu 3080. Według wczorajszego raportu sprzedawca otrzymał już łącznie 106 sztuk RTX 3070, a kolejnych 140 egzemplarzy jest już rzekomo w transporcie. Biorąc pod uwagę, że Proshop łącznie zamówił 4280 sztuk tych kart, widać, że dostępność znów będzie mocno ograniczona.

 Proshop: Tylko 10% zamówień na RTX 3080 zostało zrealizowanych. Na magazyny wjeżdżają RTX 3070

Dobra wiadomość jest taka, że ​​obchody Złotego Tygodnia dobiegły końca, więc dostawy z chińskich fabryk powinny wzrosnąć w tym tygodniu. Jednak nie wygląda na to, że RTX 3070 będzie miał dużo lepszą dostępność niż GeForce RTX 3090 i RTX 3080 w momencie premiery. Klienci muszą się uzbroić w cierpliwość, albo zacząć się rozglądać za alternatywą. Na dzień przed premierą RTX 3070 odbędzie się prezentacja nowych kart AMD RX 6000 (podobno to właśnie było powodem przesunięcia premiery kart Nvidii) i o ile nie będzie problemów z dostępnością, to AMD może sporo skorzystać na brakach magazynowych u “zielonych”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPracownik gorlickiego sanepidu zakażony COVID-19. Co dalej ze Stacją?
Następny artykułPodolski znów mówi o Górniku. Jeszcze tylko drużyny krykieta, baseballu i unihokeja, ale potem wraca!