Dziś rano Romain Grosjean i Kevin Magnussen poinformowali, że rozstaną się z amerykańską ekipą po sezonie 2020. Decyzja w tej kwestii zapadła już niespełna trzy tygodnie temu.
– Podjęliśmy tę decyzję jakieś dwa lub trzy tygodnie temu. Jak wiecie, to było trudne. Mieliśmy wzloty i upadki, ale nie współpracujesz z danymi osobami przez cztery, czy pięć lat, jeśli ich nie lubisz. Muszę jednak zadbać o zespół i obaj byli bardzo wyrozumiali w tym temacie. Oczywiście nie byli szczęśliwi z zaistniałem sytuacji. Nie ma między nami złych relacji i chcemy dotrzeć do końca sezonu. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć jeszcze kilka punktów – powiedział Steiner.
Wszyscy teraz niecierpliwie oczekują na informacje o nowym składzie zespołu. Pytany, kiedy można spodziewać się oświadczenia, odparł: – Przepraszam, jeszcze nie wiem. Nie chcę też wchodzić w temat nazwisk.
– Ponieważ tak zdecydowaliśmy – powiedział naciskany, czemu już teraz informują o zakończeniu współpracy z Grosjeanem i Magnussenem, nie mając jeszcze potwierdzonego składu 2021. – Chcieliśmy zachować się uczciwie wobec nich. Zamierzamy dokonać pewnych zmian, dlatego już ich o tym poinformowaliśmy, aby mieli szansę znaleźć coś dla siebie. Gdybyśmy np. dopiero na koniec roku zdecydowali kto wsiądzie do naszego samochodu i wtedy przekazali im wiadomość, byliby w trudniejszej sytuacji na przyszły sezon.
Uważa się, że do Haas F1 trafi Nikita Mazepin, dzięki finansowemu wsparciu swojego ojca. Steiner faktycznie nie wyklucza zatrudnienia „pay drivera”.
– Talent zawsze jest wymagany, a nie tylko pieniądze. Jest bardzo ważny, ale niektórzy do tego mają sponsorów, których mogą wprowadzić ze sobą. Dlatego rozpatrujemy wszystkie możliwe opcje – przekazał.
W oparciu o ostatnie plotki i spekulacje można spodziewać się w pełni debiutanckiego składu Haas F1. Jedno z miejsc prawdopodobnie zajmie junior Ferrari, typowany jest Mick Schumacher.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS