Przyszłość Duńczyka w amerykańskim zespole stała pod dużym znakiem zapytania od dłuższego czasu, a w ostatnich dniach plotki te nasiliły się, zwiastując rychłe rozwiązanie zagadki.
Magnussen o swoim rozstaniu poinformował kibiców za pośrednictwem Instagrama: “Sezon 2020 będzie moim ostatnim z zespołem Haasa” pisał Duńczyk. “Przez cztery lat spędziłem świetny okres z zespołem i mogę tylko dobrze wspominać te wspaniałą podróż. Bycie częścią zupełnie nowego zespołu było ogromnym wyzwaniem, które sprawiło mi dużo radości i dało dużo doświadczenia, które pozwoliło mi dojrzeć jako kierowca wyścigowy.”
“Chciałbym podziękować Gene’owi [Haasowi, właścicielowi], Guntherowi [Steinerowi, szefowi ekipy] a także całej ekipie wyścigowej za lojalność i zaufanie przez te cztery lata.”
Magnussen znalazł się więc w podobnej sytuacji co Grosjean i ciężko będzie mu teraz znaleźć dla siebie nowy fotel na sezon 2021. Można się jednak spodziewać, że ten znajdzie posadę w roli kierowcy testowego lub rozwojowego, jednocześnie łącząc ją z występami w innych seriach, aby spróbować powrócić do F1 w 2022 roku.
“Cały czas pracuję nad planami na przyszłość, które ogłoszę w swoim czasie” mówił. “Nadal mamy sześć wyścigów w tym sezonie i jestem zdeterminowany, aby dać w nich z siebie wszystko, aby mocno zakończyć sezon. Dziękuję wam za Wasze wsparcie.”
Biorąc pod uwagę powyższe wydaje się, że ogłoszenie nowego składu Haasa na sezon 2021 jest już tylko kwestią kilku, lub kilkunastu godzin. Plotki, które do tej pory sprawdzają się jedna po drugiej mówią, że w przyszłym roku amerykański zespół będzie reprezentowany przez Rosjanina, Nikitę Mazepina, oraz Niemca, syna 7-krotnego mistrza świata F1, Micka Schumachera.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS