Coraz większe przyrosty liczby zakażeń koronawirusem w ostatnich dniach wymuszają na lekarzach zmianę organizacji pracy.
Jak mówi dziennikarzowi RMF FM Michałowi Dobrołowiczowi prof. Grażyna Rydzewska ze Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, Klinikę Gastroenterologii udało jej się otworzyć na zaledwie dwa tygodnie.
“Po dwóch tygodniach niestety musiałam zamykać Klinikę Gastroenterologii, która jest teraz dedykowana tylko pacjentom covidowym. Jednego popołudnia położono 15 pacjentów, wszyscy z ciężkimi zapaleniami płuc. Mamy założony cały oddział” – relacjonuje gastroenterolog.
“Teraz nie dociera do nas wielu pacjentów z chorobami jelit. Do naszego szpitala nie można teraz wejść z ulicy. Niektórym pacjentom mówimy, żeby poczekali. Dzieje się tak, gdy pacjenci są stabilni, korzystają z e-porad” – opisuje.
Prof. Rydzewska zaznacza również: “Nie jestem pulmonologiem ani lekarzem chorób zakaźnych, chciałabym – tak jak my wszyscy – żeby to się zakończyło. Wydaje mi się, że musimy czekać na szczepionkę”.
Na razie lekarze, z którymi rozmawiał Michał Dobrołowicz, zgodnie podkreślają, że mają jedno życzenie: aby wystarczyło im sił i sprzętu.
W ostatnich dniach Mazowsze przodowało w krajowych statystykach dziennych bilansów nowych zakażeń koronawirusem. Tylko w niedzielę resort zdrowia poinformował o potwierdzeniu w regionie 1342 infekcji SARS-CoV-2.
Jak dowiedział się nasz reporter, w nowym tygodniu w Warszawie zacznie działać pięć nowych mobilnych punktów do testowania w kierunku koronawirusa. Teraz w stolicy funkcjonuje 14 takich miejsc.
Mazowiecki oddział NFZ-etu zapowiada ponadto, że wydłużony zostanie czas pracy już działających punktów pobrań, zwłaszcza w godzinach popołudniowych.
Szczegóły mamy poznać po weekendzie.
Według danych służb sanitarnych, w całym kraju pracuje obecnie 465 punktów pobrań wymazów do testów na obecność wirusa SARS-CoV-2.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS