Maja Staśko to aktywistka na rzecz praw kobiet, publicystka i krytyczka literacka. Znana jest ze swoich poglądów i tego, że staje w obronie dyskryminowanych pań. Nie dziwi więc, że oburzyły ją sytuacje, które miały miejsce w ostatnich dniach. Staśko na swoim profilu na Instagramie jasno stawia granice między niewinnymi wygłupami a molestowaniem kobiet. Jej zdaniem właśnie to miało miejsce w przypadku Soni Bohosiewicz oraz uczestniczki programu “Twoja twarz brzmi znajomo”.
W poście zamieszczonym przez Maję Staśko czytamy, że oburzyło ją zdjęcie Soni Bohosiewicz.
– Sonia Bohosiewicz zamieściła zdjęcie, na którym aktor ją dotyka i skomentowała żartobliwie: “Ja też byłam zaskoczona ręką pana Michała-statysty!” – pisze Maja Staśko. – Pod spodem komentarze: “Oj tam oj tam”, “Co podotykał, to jego”. Rozmawiałam z Sonią, wyjaśniła, że to jej bohaterka była zaskoczona, a nie ona. Ale niezależnie od tego komentarze wprost bagatelizowały to zdarzenie. Nie życzę żadnej osobie po doświadczeniu molestowania, żeby trafiła na taki obraz molestowania i komentarze: “Oj tam oj tam” czy “Nie przesadzajcie, to tylko żart” – dodaje.
Staśko przytacza jeszcze jedną sytuację, która jej zdaniem nie była na miejscu.
– Wczoraj na profilu programu “Twoja twarz brzmi znajomo” pojawił się filmik, na którym jeden z uczestników z blackfacem udawał niewidomego i dotknął uczestniczkę w pierś – z opisem: “Lubimy te zakulisowe wygłupy”. Lubicie molestowanie? – pisze Staśko.
Maja Staśko jednoznacznie punktuje, dlaczego takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca.
– Molestowanie to nie żart. Niezależnie od tego, czy osoba, która jej doświadczyła, śmieje się, czy płacze – to była przemoc. Bo śmiech to tylko reakcja – przemoc była wcześniej, gdy dotknięto bez zgody. Każda reakcja jest ok, to nie ona jest tu problemem – tłumaczy. – A gdy sytuacja ma miejsce przed setkami tysięcy widzów, dyskomfort jest tym większy. Jeśli krzywdzona zareaguje śmiechem – nagle to ona okazuje się winna, nie molestujący. To ona nie ma dystansu i jest sztywna – bo zareagowała na molestowanie inaczej niż przez śmiech – dodaje.
Staśko w swoim wpisie podkreśla, że ona nie ma dystansu do molestowania kobiet i nie zamierza go mieć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS