A A+ A++

2020-10-19 07:22

publikacja
2020-10-19 07:22

fot. Marek Wiśniewski / Puls Biznesu

Zmiany w zasadach płacenia składek dotyczyłyby głównie osób o średnich i wysokich dochodach. Ze względu na podniesienie kosztów przedsiębiorcy powinni mieć odpowiednie vacatio legis – mówi w poniedziałkowej “Rzeczpospolitej” prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.

Uścińska w rozmowie z “Rzeczpospolitą” wskazała, że po akceptacji premiera przyjęty został program transformacji cyfrowej ZUS oraz systemu zabezpieczenia społecznego, który ma zostać wdrożony do 2023 roku. “Planujemy zmiany w kilku kierunkach: automatyzację, robotyzację i elektronizację procesów wewnętrznych, obsługi klienta i zadań, uproszczenie systemu ubezpieczeń społecznych, uszczelnienie funduszy publicznych, unowocześnienie komunikacji naszego urzędu z klientami, w tym minimalizację potrzeby bezpośredniej wizyty w Zakładzie i przejście na kontakt zdalny” – przekazała.

“Do 2023 r. nastąpi też depapieryzacja wewnętrznego obiegu informacji i dokumentów, integracja danych z innymi instytucjami publicznymi oraz budowa kompleksowego systemu zarządzania cyberbezpieczeństwem naszych systemów informatycznych. Jednym z flagowych projektów, które rozpoczęliśmy, jest automatyzacja rozliczeń składek i świadczeń, tak by ulżyć przedsiębiorcom. Dla płatników składek te zmiany oznaczają ograniczenie biurokracji, kosztów i ryzyka, dzięki temu, że ZUS przejmie od nich większość obowiązków związanych z rozliczeniami: sporządzania deklaracji, ustalania podstawy wymiaru składek. Dzięki temu będą mieli więcej czasu na prowadzenie biznesu i poprawi się także jakość danych gromadzonych na kontach płatników i ubezpieczonych” – poinformowała prezes ZUS.

Zaznaczyła, że poszczególne etapy zmian zostały rozłożone na 2021 i 2022 rok. “Przed nami prace projektowe, proces legislacyjny i zamówień publicznych, a także pilotaż, testy. Zakładamy, że najpoważniejsze rezultaty tych prac będą widoczne w pierwszym kwartale 2022 r.” – podała.

“W ZUS od wielu lat analizujemy kwestię oskładkowania zleceń i uchylenia przepisów wyłączających obowiązek składkowy w przypadku zbiegu dwóch lub więcej tytułów do ubezpieczeń. Niestety, często w Polsce takie umowy są zawierane w celu omijania prawa pracy i obniżania tzw. klina podatkowego. Innym sposobem na osiągnięcie tych celów jest wypychanie pracowników na działalność gospodarczą. Prowadzimy te analizy, bo to jedno z naszych ustawowych zadań. Mamy dane pozwalające uzyskać wnioski niezbędne do podejmowania przez decydentów decyzji. Na szczęście w Polsce nie tytuł, lecz treść umowy świadczy o jej charakterze” – wskazała.

W rozmowie z “Rz” podkreśliła również, że mimo epidemii sytuacja Fundusz Ubezpieczeń Społecznych “jest stabilna”. “W ostatnich latach, a nawet w bieżącym roku, notujemy wysokie wpływy ze składek. Pomijając trzymiesięczne zwolnienie ze składek dla 2,1 mln firm, w pozostałych miesiącach wpływy wciąż są wyższe niż w tych samych okresach 2019 r. Dlatego nie chodzi o to, by po prostu pozyskać do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dodatkowe 3–4 mld zł, zwłaszcza, że przecież te składki oznaczają jednocześnie dodatkowe zobowiązania FUS na przyszłość” – dodała. (PAP)

bf/ itm/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaka część rynku nieruchomości ucierpiała najbardziej?
Następny artykuł“To element paniki, wynika z chaosu”. Schetyna o szpitalu na PGE Narodowym