A A+ A++
16 października 2020, 13:42 | Humanistyka

Dwudziestosześcioletni Jesse Katayama z Osaki marzył, by zobaczyć Machu Picchu. Czternastego marca dotarł do Aguas Calientes (Machu Picchu Pueblo). Niestety, jego plany pokrzyżowała pandemia. Zabytki zostały zamknięte dla turystów, zawieszono międzynarodowe loty. Japończyk “utknął” w Peru na dobre. Po 7 miesiącach udało mu się jednak zrealizować plan: dzięki specjalnemu pozwoleniu zobaczył miasto Inków. Władze podjęły bowiem decyzję o otwarciu Machu Picchu dla jednego turysty.

Zrzut ekranowy, Instagram

Nie mogąc wrócić do domu, Katayama wynajął w Aguas Calientes mały pokój. Prowadził treningi boksu dla dzieci, brał udział w zajęciach z jogi i uczył się do egzaminów. W wolnym czasie zwiedzał – wspiął się m.in. na górę Putucusi. Niestety, główny cel marcowej podróży pozostawał niezrealizowany.

Codziennie rano szedłem pobiegać i z daleka widziałem Machu Picchu. Nie sądziłem, że tam dotrę, bo nie spodziewałem się, że atrakcja turystyczna zostanie otwarta w tym roku.

Opłacało się jednak cierpliwie czekać przez 7 miesięcy, gdyż jak poinformował podczas e-konferencji prasowej peruwiański minister kultury, Alejandro Neyra, rząd udzielił Katayamie specjalnego pozwolenia na wejście.

Przybył do Peru, marząc o odwiedzeniu parku [archeologicznego]. Zezwolono mu więc na zrealizowanie marzenia w towarzystwie dyrektora. Katayama udostępnił wspólne zdjęcie na Instagramie. Jestem pierwszym człowiekiem zwiedzającym Machu Picchu po lockdownie.

Machu Picchu miało zostać ponownie otwarte dla turystów w lipcu, ale termin ten przełożono w najlepszym razie na listopad. W zwykłych okolicznościach, by zapobiec nadmiernemu zatłoczeniu stanowiska, liczbę turystów ogranicza się do ok. 2240 osób dziennie.

Po zakończeniu misji Katayama powiedział CNN, że planuje opuścić Peru 16 października.

Machu Picchu park archeologiczny Peru Jesse Katayama

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyjątkowy farsz na pierogi. Smakowite odkrycie Roberta Makłowicza
Następny artykułKoronawirus i trudna sytuacja w DPS na Wyczerpach