Koronawirus. Białystok w czerwonej strefie. Będzie zdecydowanie więcej obostrzeń i zakazów

Białystok, koronawirus, obostrzenia w strefie czerwonej Fot. Ministerstwo Zdrowia

Zgodnie z czwartkową zapowiedzią premiera Matusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, od soboty czerwonymi strefami objęte będą kolejne 152 powiaty w całej Polsce. W Podlaskiem oprócz Białegostoku, również powiaty bielski, hajnowski, sokólski, wysokomazowiecki.

– Jest to droga zdroworozsądkowa, która zakłada szereg obostrzeń – wspominał premier, informując, że przynajmniej na razie w Polsce nie będzie całkowitego lockdownu. – Podstawowe zalecenie „zostań w domu” powinno z nami zostać.

Apelował też, by wszyscy ludzie starsi zostali w domu.

Koronawirus. Strefa żółta, strefa czerwona

W strefie żółtej nauczanie w szkołach wyższych i ponadpodstawowych będzie się odbywało w trybie hybrydowym, w podstawówkach pozostaje bez zmian. Działalność gastronomiczna w godz. 6-21 (w innych godzinach wydawanie posiłków tylko na wynos). W publicznych środkach transportu może być zajętych tylko 50 proc. siedzących. Zgromadzenia i imprezy ograniczone do 25 osób (od 19 października) bez możliwości zabawy tanecznej. Wydarzenia sportowe będą się odbywały bez publiczności. Zawieszona zostaje działalność aquaparków, basenów i siłowni. Podczas uroczystości religijnych maksymalnie 1 osoba na 4 mkw. W wydarzeniach kulturalnych może uczestniczyć do 25 proc. dostępnej liczby publiczności.

W strefie czerwonej nauczanie zdalne na uczelniach wyższych i w szkołach ponadpodstawowych, w podstawówkach bez zmian. Ograniczenie klientów w sklepach do 5 osób na jedną kasę, zakaz organizacji imprez okolicznościowych tj. wesel (od 19 października); zgromadzenia nie mogą być większe niż 10 osób. Podczas uroczystości religijnych maksymalnie 1 osoba na 7 mkw. Transport publiczny jak w strefie żółtej. W wydarzeniach kulturalnych może uczestniczyć do 25 proc. dostępnej liczby publiczności.

Koronawirus. W oczekiwaniu na badanie. Kolejka prycha, żona pracuje, a wirus rotuje…

Białystok, koronawirus, obostrzenia w strefie żółtej Fot. KPRM

Białystok. Najgroźniej w szpitalach

Zgodnie z przyjętymi przez resort zdrowia wskaźnikami lista powiatów, jakie znajdują się w strefie żółtej lub czerwonej, jest tworzona na podstawie liczby zakażeń na 10 tys. mieszkańców. Jeśli przekroczy on w ciągu 14 dni 12, powiat jest obejmowany kolorem czerwonym, z kolei gdy wskaźnik wynosi od 6 do 12 wprowadzany jest kolor żółty. Liczba z ostatnich 14 dni na 10 tys. mieszkańców w Białymstoku z danych na środę (14 października) wynosiła ponad 14.

Już w środę (14 października) prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski przyznał w rozmowie z „Wyborczą”, że administracja podlaskiej stolicy jest organizacyjnie przygotowana, aby znaleźć się w czerwonej strefie. Zaznaczył:

– Z wyliczeń, jakie mamy, Białystok powinien znaleźć się strefie czerwonej, chyba że zostaną podniesione te wskaźniki. Wcześniej jednak o tym nie jesteśmy informowani. Generalnie różnice między żółtą i czerwoną strefą nie są aż tak znaczące, jeśli chodzi o wymagania co do społecznych zachowań. Mogą na tym ucierpieć głównie przedsiębiorcy.

Dodał: – Generalnie różnice między żółtą i czerwoną strefą nie są aż tak znaczące, jeśli chodzi o wymagania co do społecznych zachowań. Mogą na tym ucierpieć głównie przedsiębiorcy.

Ocenił sytuację epidemiologiczną w Białymstoku: – Najgroźniejsza sytuacja jest w szpitalach w związku z ogniskami, jakie tam wybuchają. Brakuje rąk do pracy. Nie ma skutecznej rządowej strategii, jeśli chodzi o walkę koronawirusem. Oczekujemy od rządu jako samorządowcy odpowiedniej takiej strategii z zapewnieniem sił i środków.

Zgłoś naruszenie/Błąd