Mecz Igi Świątek i Nicole Melichar w półfinale gry podwójnej we French Open rozpoczął się z opóźnieniem, po godz. 14. Ich spotkanie zaplanowano jako drugie w kolejności. Najpierw na kort wyszły: Węgierka Timea Babos oraz Francuzka Kristina Mladenović, które zmierzyły się z Czeszkami: Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą. Spotkanie wygrała para węgiersko-francuska.
Niestety, Iga Świątek i Nicole Melichar nie zagrają w deblowym finale Rolanda Garrosa. Lepsze okazały się Chilijka Alxa Guarachi oraz Amerykanka Desirae Krawczyk.
Pierwszy set po tie-breaku wygrała para chilijsko-amerykańska, 6:7 (5-7). W drugim to polsko-amerykańska para była górą, wygrywając 6:1. Trzeci set należał już jednak do Guarach i i Krawczyk, 4:6. I to one zagrają w finale.
Spotkanie odbyło się na korcie Suzanne Lenglen. Jest to druga, co do ważności arena na obiektach im. Rolanda Garrosa.
Jutro przed Igą Światek wielki mecz i finał w singlu Rolanda Garrosa. Przypomnijmy. W czwartek polska tenisistka rozgromiła Argentynkę Nadię Podoroską w półfinale 6:2, 6:1. W finale imprezy Iga Świątek zagra z Sofią Kenin Mecz. Wyniki jutrzejszego spotkania także na bieżąco będziecie mogli śledzić na RMF24. Zapraszamy
W czwartek Iga Światek rozegrała kapitalny mecz. Spotkanie w półfinale French Open z Argentynką Nadią Podoroską było niesamowitą rozgrywką. Świątek od pierwszego seta kontrolowała sytuację i grała bardzo ofensywnie. Nie przeszkadzał jej nawet wiejący na korcie centralnym wiatr. Podoroska popełniła sporo błędów.
Zagraniczni komentatorzy zachwycali się wszechstronnością Polki, która poza potężnym forhendem korzystała też z lobów i skrótów. Argentynka dostała brawa od publiczności za przełamanie w piątym gemie, ale to było wszystko na co jej pozwoliła rozpędzona przeciwniczka, która wykorzystała pierwszą piłkę meczową.
Świątek jest siódmą nierozstawioną zawodniczką, która dotarła do finału paryskiej imprezy. Zrobiła to także bez straty seta.
Do tej pory w finale French Open z Polaków wystąpili też: w deblu Wojciech Fibak (1977), a w mikście Klaudia Jans-Ignacik (2012) i Marcin Matkowski (2015). Żadne z nich nie wygrało.
Iga Świątek, choć zajmuje dopiero 54. miejsce w rankingu WTA, była faworytką czwartkowego pojedynku. Starsza o cztery lata Nadia Podoroska jest bowiem 131. rakietą świata i dopiero po raz drugi w karierze znalazła się w głównej drabince Wielkiego Szlema.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS