A A+ A++

Diabelski pazur, znany również jako czarci pazur, hakorośl rozesłana i diabelski szpon, to pustynna roślina o dużych, haczykowatych korzeniach. Jej nieco przerażająca nazwa jest kalką z niemieckiego Teufelskralle, którą przyjęli też Anglicy, nazywając czarci pazur Devil’s claw. Mimo że nazwa tej rośliny może nieco niepokoić, hakorośl słynie z właściwości łagodzących i przeciwbólowych. Zamiast więc testować kolejne tabletki na bóle mięśni i stawów, może warto sięgnąć po naturalny suplement?

Krótka historia czarciego pazura

Czy warto stosować diabelski pazur na bóle stawów i mięśni? Opinie na temat właściwości tej rośliny są bardzo pozytywne i właściwie jednogłośne – co jest nieczęste w odniesieniu do suplementów roślinnych. Diabelski pazur nie pojawił się jednak w sklepach z suplementami z dnia na dzień, a pierwsza wzmianka o nim pojawiła się już w 1822 roku. Jednak dopiero w 1907 r. G.H. Mehnert odkrył właściwości lecznicze tej rośliny, bazując na wiedzy rdzennych mieszkańców Afryki. Mehnert przesłał próbki do Niemiec, gdzie w latach 50. XX wieku zostały zbadane przez B. Zorna z Uniwersytetu w Jenie, a już w 1953 r. po raz pierwszy zastosowano diabelski pazur w leczeniu reumatyzmu i artretyzmu. W 1962 r. namibijska firma Harpago (Pty) Ltd rozpoczęła eksport diabelskiego pazura do niemieckiego przedsiębiorstwa Erwin Hagen Naturheilmittel GmbH.

We Francji i Niemczech czarci pazur ma status leków ziołowych, natomiast w Wielkiej Brytanii, Holandii, USA, Polsce i wielu innych krajach dostępny jest jako suplement. Badania kliniczne wykazały skuteczność diabelskiego pazura jako środka przeciwbólowego, przeciwreumatycznego i przeciwzapalnego, który sprawdza się m.in. w leczeniu bólu mięśni i stawów. Istnieje wiele produktów z czarcim pazurem – można go kupić w tabletkach, kapsułkach i maściach, a także w formie mielonej i pod postacią nieprzetworzonego ciętego korzenia.

Diabelski pazur – nie tylko na bóle stawów i mięśni

Badania wskazują na to, że za cudowne właściwości czarciego pazura odpowiadają glikozydy irydowe, czyli związki przeciwzapalne obecne przede wszystkim w roślinach. Zgodnie z wytycznymi Europejskiej Naukowej Spółdzielni Fitoterapii (ESCOP) diabelski pazur powinien zawierać co najmniej 1% harpagozydu, czyli jednego ze związków zawartych w glikozydach irydowych. ESCOP zatwierdził stosowanie diabelskiego pazura w leczeniu zapalenia ścięgien, bolesnego zapalenia stawów, niestrawności i utraty apetytu.

W czarcim pazurze występują również fitosterole i bioflawonoidy, czyli związki o właściwościach przeciwutleniających i przeciwskurczowych, dzięki czemu diabelski szpon może być również stosowany w łagodzeniu problemów trawiennych. Do innych zalet tej rośliny zaliczamy łagodzenie objawów dny moczanowej,zmniejszanie bólu głowy, pleców i klatki piersiowej oraz łagodzenie problemów skórnych. Diabelski pazur nie jest jednak suplementem dla wszystkich, dlatego kobiety w ciąży oraz osoby cierpiące na nadkwasotę, wrzody żołądka, bardzo niskie ciśnienie czy cukrzycę powinny unikać tej rośliny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻonglowanie argumentami
Następny artykułPrzy Pomniku Ofiar Obławy Augustowskiej