Jeśli w sobotę nad ranem (czasu polskiego) koszykarze Los Angeles Lakers pokonają Miami Heat, wtedy zdobędą 17. tytuł mistrzów NBA. W tym meczu “Jeziorowcy” chcą grać w czarnych koszulkach, aby oddać hołd tragicznie zmarłemu Kobemu Bryantowi.
W finale play-off Lakers prowadzą z Miami 3-1, a rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw.
Piąte spotkanie może być tym ostatnim w sezonie 2019/2020 NBA, którego decydująca faza – z powodu pandemii koronawirusa – odbywa się w zamkniętym ośrodku Disney World na Florydzie.
Jak poinformowały amerykańskie media, zawodnicy drużyny z Los Angeles chcą zagrać w specjalnych, czarnych koszulkach. Chcą w ten sposób oddać hołd i upamiętnić “Czarną Mambę”, jak nazywany był legendarny Bryant. Całą karierę związany był z Lakers. Wywalczył pięć tytułów mistrzowskich. Zginął w katastrofie śmigłowca 26 stycznia w Kalifornii.
“Jeziorowcy” są bardzo blisko wygrania ligi po raz pierwszy od 2010 roku. Wtedy w składzie wiodącą postacią był Bryant.
Koszulki “Czarna Mamba” zostały zaprojektowane przez samego Bryanta i zaprezentowane w 2018 roku.
Grający w czarnych strojach Lakers mają bilans 4-0, a zakładali je m.in. w jednej z gier finału Konferencji Zachodniej przeciwko Denver Nuggets oraz w spotkaniu nr 2 finału z Heat.
Wcześniej planowano, że “Jeziorowcy” wystąpią znów na czarno w siódmym spotkaniu, ale do tej gry może już nie dojść.
Jeśli Lakers zdobędą 17. mistrzostwo, zrównają się w tym względzie z najbardziej utytułowaną ekipą w historii – Boston Celtics.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS