A A+ A++

Jej zdaniem, na sierpniowy szczyt przyjazdu turystów na Wybrzeże duży wpływ miała dobra pogoda.

W miejscowościach nadmorskich i w regionie odnotowaliśmy bardzo duży napływ gości z Polski. Były tłumy na plażach, a z drugiej strony pustawe muzea i inne instytucje kultury. Turyści spędzali czas na świeżym powietrzu, w sposób aktywny – powiedziała PAP Chełkowska.

Podkreśliła, że w mijającym sezonie turystycznym ujawniła się powszechnie tzw. turystyka izolacji.

Urlopowicze szukali miejsc odosobnionych, z dala od ludzi, na łonie natury. Dlatego też popularnością cieszyły się noclegi w kwaterach agroturystycznych, domkach letniskowych, na campingach. To było widoczne przez cały sezon turystyczny, a szczyt nastąpił w sierpniu, gdzie praktycznie wszystko było zajęte. Gorzej przedstawiała się sytuacja w dużych hotelach w Trójmieście. Mimo, że prowadziły elastyczną politykę cenową, aby przyciągnąć gości, były w mniejszym stopniu rezerwowane – wyjaśniła.

Mieszkanie nie dla turystów? Nowe przepisy w Barcelonie
Mieszkanie nie dla turystów? Nowe przepisy w Barcelonie

Zobacz również

Fakt, że wielu turystów poszukiwało w tym roku wypoczynku z dala od ludzi, potwierdziła w rozmowie z PAP Mieczysława Cierpioł, członek zarządu Gdańskiego Stowarzyszenia Agroturyzmu (GSA), najstarszej w Polsce tego typu organizacji, zrzeszającej dziś ok. 30 gospodarstw agroturystycznych na Kaszubach i Kociewiu.

Tak, jak w ubiegłych latach padały pytania o atrakcje w okolicy, to w tym roku wiele osób pytało przed przyjazdem, ilu turystów jednocześnie będzie przebywać w naszym miejscu wypoczynku. Z drugiej strony, paradoksalnie część tych z wczasowiczów wybierała się codziennie na wycieczki np. do zamków czy Trójmiasta, gdzie nawet w okresie pandemii, ludzi nie brakowało – powiedziała przedstawicielka GSA.

Cierpioł, prowadząca gospodarstwo agroturystyczne w miejscowości Cis (powiat starogardzki), oceniła mijający sezon letni jako udany.

Nie mogę narzekać, jeśli chodzi o frekwencję i obłożenie miejsc. Miałam nawet przypadki, że z wielką przykrością musiałam odmówić pobytu osobom, które były u nas jakiś czas temu i chciały po latach do na wrócić – wyjaśniła.

Dodała, że w jej gospodarstwie agroturystycznym z powodu pandemii koronawirusa, wykorzystywała 70 proc. dostępnych łóżek. Na wypadek zakażenia wyodrębniła jeden z pokoi jako izolatkę. Na szczęście, żaden z gości nie musiał z niego korzystać.

W 2019 roku w Pomorskiem gościło ok. 8 milionów turystów krajowych i zagranicznych.

Pod ty … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrwa wystawa “Od piasku do szkła. Historia – technologia – zastosowanie”. Zapraszamy!
Następny artykułMarcin Koczy: Nie widziałem jeszcze, żeby ktoś przed meczem dopisał trzy punkty w tabeli