Rok temu w czwartej rundzie French Open Świątek przegrała z Halep 1:6, 0:6. Teraz z rozstawioną z numerem jeden Rumunką 19-latka zagrała w tym samym miejscu i w tej samej rundzie. I tym razem Polka dała koncert. W nagrodę pierwszy raz w karierze awansowała do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego. Będzie faworytką meczu o półfinał, bo zmierzy się z Włoszką Martiną Trevisan, która jest dopiero 159. w rankingu WTA (Iga jest 54.). 26-latka do turnieju głównego przebiła się z kwalifikacji, a w IV rundzie sprawiła sensację, pokonując 6:4, 6:4 Kiki Bertens.
Euforia kontra stan maksymalnego skupienia
– Teraz Iga musi się szybko zregenerować mentalnie. Po takim sukcesie na pewno jest w euforii. Przecież przejechała się jak walec po dziewczynie, która dominowała ostatnio na kortach ziemnych i była w Paryżu rozstawiona z numerem 1. Musi być wielka radość, a trzeba szybko znów wejść w stan maksymalnego skupienia. Takowy trzeba osiągnąć, żeby pójść za ciosem – komentuje Dawid Celt.
– Wierzę, że Iga sobie poradzi, bo prezentuje się spektakularnie. Bardzo dobrze, że ćwierćfinał zagra we wtorek, a nie w poniedziałek, dzięki temu mentalnie się zregeneruje. Zanosi się na duży sukces, oby grała w Paryżu za tydzień, w finale – dodaje były tenisista.
“Iga całkowicie kontroluje emocje”
Trudno nie myśleć o tak wielkim sukcesie Igi Świątek, kiedy się widzi, w jak wspaniałej jest dyspozycji. Do ćwierćfinału French Open dotarła, nie przegrywając ani jednego seta. – Gra świetnie. Całkowicie kontroluje emocje. Gra równo, powtarzalnie. Prędkość jej piłki robi ogromne wrażenie. Ona się znakomicie odnajduje w trudnych, październikowych warunkach, z którymi wiele zawodniczek i wielu zawodników sobie nie radzi – zauważa Celt. – Iga idzie w górę w niesamowitym tempie. Styl, w jakim to robi, budzi ogromny szacunek. W takich sytuacjach są dwa wyjścia: albo po takim spektakularnym sukcesie odfrunie, albo dalej będzie tak grała. W przypadku Igi wierzę w drugą drogę – dodaje ekspert.
Agnieszka Radwańska zaskoczona aż taką dominacją Igi
Kapitan naszej kadry przekazuje też spostrzeżenia swojej żony po kolejnym imponującym występie Igi. – Agnieszka jest pod wielkim wrażeniem. Jest zaskoczona, że Iga aż tak zdominowała Halep. Małżonka zwróciła uwagę na to, że Rumunka przy Idze grała zdecydowanie za wolno, za krótko, że serwowała zbyt delikatnie. Naszym zdaniem Halep nie miała absolutnie czym się przeciwstawić Idze – podsumowuje Dawid Celt.
Przeczytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS