Koniec września i początek października odznaczy się jasnymi nocami, gdyż prawie dokładnie w środku tygodnia, 1 października o 23:05 naszego czasu, Księżyc przejdzie przez pełnię, świecąc wtedy kilkanaście stopni od bardzo jasnej planety Mars i 20° od dużo mniej jasnej, a w tak silnym blasku Srebrnego Globu praktycznie niewidocznej, planety Neptun. Świecąca tej nocy dwukrotnie dalej od Księżyca niż Mars planeta Uran również zginie w jego blasku. Na pewno nie zginą w nim za to widoczne w pierwszej połowie nocy planety Jowisz i Saturn, a także widoczna na niebie porannym planeta Wenus. W nocy z 2 na 3 października Księżyc zakryje planetę Mars, jednak te zjawisko da się zaobserwować tylko w południowo-zachodniej Afryce, południowej części Ameryki Południowej, części Antarktydy oraz na południowym Atlantyku.
Jowisz zmienił kierunek swojego ruchu na początku drugiej dekady września, natomiast planeta Saturn uczyni to 29 dnia tego miesiąca i potem zacznie przesuwać się na północny wschód. W związku z tym, że Saturn jest praktycznie nieruchomy względem gwiazd tła, zaś Jowisz przesuwa się na wschód odległość między planetami dość szybko maleje i na koniec tego tygodnia wyniesie 7°. W kolejnych tygodniach dystans między planetami nadal stopniowo stanie się coraz mniejszy, ale uciekający przed Jowiszem Saturn nieco spowolni tempo tego doganiania.
Obie planety górują mniej więcej godzinę po zachodzie Słońca i taki stan potrwa kilka kolejnych tygodni. Planety co prawda zbliżają się do Słońca, ale jednocześnie ciemno robi się coraz wcześniej. W efekcie obie planety zajmą prawie stałą pozycję o tej samej porze po zachodzie Słońca. Obie planety oddalają się od nas, stąd do niedzieli 4 października blask Jowisza osłabnie do -2,3 magnitudo, zaś jego tarcza zmniejszy średnicę do 40″. W tym samym czasie blask Saturna spadnie do +0,5 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 17″. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca Saturna, przypada we wtorek 29 września. Tym razem jest to elongacja zachodnia. Natomiast w układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
- 29 września, godz. 18:24 – o zachodzie Słońca Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
- 29 września, godz. 19:58 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
- 29 września, godz. 20:12 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
- 29 września, godz. 22:54 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
- 30 września, godz. 18:21 – o zachodzie Słońca Kalisto na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
- 30 września, godz. 18:32 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza 20″ na wschód od tarczy planety (początek zaćmienia),
- 30 września, godz. 18:48 – zejście Kalisto z tarczy Jowisza,
- 30 września, godz. 22:06 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 57″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
- 1 października, godz. 19:55 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 5″, 60″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
- 1 października, godz. 20:56 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
- 3 października, godz. 18:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
- 3 października, godz. 19:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
- 3 października, godz. 20:34 – zejście Io z tarczy Jowisza,
- 3 października, godz. 21:56 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
- 4 października, godz. 19:04 – wyjście Io z cienia Jowisza, 22″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
Jak widać w środę wystąpi dość rzadko możliwe do zaobserwowania z danego miejsca na naszej planecie zjawisko, czyli przejście Kalisto na tle tarczy swojej planety macierzystej. Niestety w Polsce po zmierzchu da się zaobserwować tylko końcówkę zjawiska. Uprzywilejowana jest tutaj Polska wschodnia, gdzie Słońce zachodzi wcześniej. Wcześniej natomiast, w poniedziałkowy wieczór 28 września, również dość rzadka konfiguracja księżyców galileuszowych. Mianowicie trzy z nich znajdą się tego dnia w swoich maksymalnych elongacjach względem Jowisza: Io i Ganimedes na zachód, a Europa — na wschód od swojej planety macierzystej. Wskutek tego wszystkie wymienione księżyce przez całą noc będą praktycznie nieruchome względem Jowisza.
Księżyc zacznie tydzień dość nisko nad widnokręgiem, w gwiazdozbiorze Koziorożca. Ale pokonał już najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity i w kolejnych dniach systematycznie pokaże się coraz wyżej. Jednocześnie jego faza w pierwszej części tygodnia ulegnie stopniowego zwiększeniu, aż do pełni w nocy z 1 na 2 października, czyli z czwartku na piątek. Przez to, wraz ze wzrostem wysokości naturalnego satelity Ziemi nad widnokręgiem jego blask stanie się coraz bardziej dokuczliwy. A słabiej świecące obiekty (wśród nich planety Neptun i Uran) znikną w wytwarzanej przezeń łunie.
W nocy z niedzieli 27 września na poniedziałek 28 września Srebrny Glob pokaże fazę 86%, świecąc mniej więcej 3° od dość jasnych gwiazd w północno-wschodniej części Koziorożca, czyli Nashiry (γ Cap) i Deneb Algiedi (δ Cap). Blask obu gwiazd wynosi około +3 magnitudo (Deneb Algiedi jest nieco jaśniejsza), a to sprawi, że da się je dostrzec, choć z niemałym trudem. Znacznie łatwiej powinno się odnaleźć Fomalhauta, czyli najjaśniejszą gwiazdę Ryby Południowej, znajdującą się wtedy jakieś 20° na lewo od tarczy Srebrnego Globu.
Dwie noce później tarcza Księżyca zwiększy fazę do 96% i przejdzie niewiele ponad 5° na południe od planety Neptun. Blask ostatniej planety Układu Słonecznego wynosi +7,8 magnitudo, a to jest zdecydowanie za mało, aby dało się ją dostrzec bez dość dużego teleskopu. Jej obserwacje lepiej odłożyć do kolejnych tygodni, gdy Księżyc odsunie się od niej i zmniejszy swój blask.
W nocy z 1 na 2 października Księżyc przejdzie przez pełnię (omijając tym razem cień Ziemi), natomiast następnej nocy przejdzie w małej odległości od bardzo jasnej planety Mars. Na naszych szerokościach geograficznych o godzinie podanej na mapce odległość między tymi ciałami niebieskimi wyniesie 3°. Natomiast o wschodzie Słońca dystans ten zmniejszy się do 1°. Mieszkańcy obszarów daleko na południowej półkuli Ziemi dostaną szansę na obserwację zakrycia bardzo jasnego Marsa przez Księżyc prawie w pełni (na mapce pętle cyjanowe oznaczają zakrycie podczas wschodu — obszar lewy — i zachodu — obszar prawy — Księżyca; czerwona linia przerywana – zakrycie podczas dnia; linia niebieska – zakrycie podczas świtu, linia biała – zakrycie w trakcie nocy).
Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc zmniejszy nieco blask, do 99% i przesunie się kilkanaście stopni na północny wschód, świecąc na tle gwiazdozbioru Wieloryba, jakieś 10° od Marsa i jednocześnie 7° od Urana. Siódma planeta Układu Słonecznego jest bliska opozycji i świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej. Jednak tej nocy bliskość Księżyca sprawi, że jej obserwacje staną się bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe. W drugiej dekadzie października przez opozycję przejdzie planeta Mars. I choć nie jest to tzw. wielka opozycja, która miała miejsce dwa lata temu, na naszych szerokościach geograficznych planeta jest widoczna znacznie lepiej niż wtedy. Gdyż jej blask i rozmiary kątowe są tylko nieznacznie mniejsze, niż w 2018 roku, a planeta jest u nas zdecydowanie wyżej nad widnokręgiem. Obecnie jasność Czerwonej Planety przekracza -2,5 magnitudo, a zatem jest ona wyraźnie jaśniejsza od Jowisza, zaś średnica jej tarczy osiągnęła już 23″. A zatem Mars jest obecnie czwartym pod względem rozmiarów kątowych ciałem Układu Słonecznego na naszym niebie, po Słońcu, Księżycu i Jowiszu.
Ozdabiająca poranne niebo planeta Wenus pokazuje się nad widnokręgiem około godziny trzeciej, aby do wschodu Słońca wznieść się na wysokość ponad 30°. Druga planeta od Słońca w zeszłym tygodniu przeszła z gwiazdozbioru Raka do gwiazdozbioru Lwa, a w tym tygodniu zbliży się bardzo mocno do Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji. W sobotni poranek zaraz po wschodzie obu ciał niebieskich dystans między tymi ciałami niebieskimi wyniesie mniej niż 10 minut kątowych. Niestety w Europie nie da się zaobserwować minimalnej odległości między Wenus a Regulusem. Tę szansę dostaną mieszkańcy środkowej Azji, którzy przy pogodnej nocy zobaczą Wenus zaledwie 5′ od Regulusa.
Wenus jest już daleko od Ziemi i jej rozmiary kątowe spadły do 15″, a więc poniżej średnicy kątowej nie tylko Marsa, ale i Saturna. Jasność planety, choć spora, również jest daleka od maksymalnej i wynosi -4,1 wielkości gwiazdowej. Duża jest tylko faza, 72%, ale to też nie jest dobra dla nas wiadomość. Dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki Wenus utrzymuje bardzo dobre warunki obserwacyjne, mimo zmniejszającej się elongacji. Ta na razie jest spora, ponad 40°. ale w drugiej części października zacznie dość szybko się zmniejszać, a co za tym idzie Wenus wyraźnie zbliży się do widnokręgu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS