Perez w połowie września dowiedział się, że wraz z końcem sezonu 2020 straci swoje miejsce w Racing Point. W przyszłej ekipie fabrycznej Astona Martina zastąpi go Sebastian Vettel.
Z kolei podczas wyścigowego weekendu w Soczi po padoku zaczęły krążyć plotki, iż Meksykanin dogadał się z Haas F1 Team. Sugeruje się, że oficjalne potwierdzenie może pojawić się już w tym tygodniu.
– Jeszcze nic nie zostało podpisane, ale jest pewien progres – mówił Perez po rywalizacji w Rosji. – Zobaczymy jak się potoczą sprawy. Ani ja, ani zespoły specjalnie się nie spieszymy, więc poczekajmy trochę.
Niektórzy z obserwatorów twierdzili, że Perez niechętnie dołączy do zespołu z końca stawki. Sam zainteresowany już wcześniej mówił:
– Potrzebuję projektu, który zmotywuje mnie do codziennego wstawania, trenowania i podróżowania po całym świecie.
W Rosji pojawiły się również spekulacje, że zainteresowany usługami Pereza mógłby być Red Bull Racing. Przedstawiciele ekipy z Milton Keynes po raz kolejny zapewnili jednak, iż ich pierwszym wyborem jest Alex Albon. Natomiast 30-letni Meksykanin spytany o RBR odparł, że bez wahania przyjąłby taką ofertę.
– Bez chwili zwłoki. To zespół, który z całą pewnością będzie walczył o tytuł w nadchodzących latach.
Według słów Christiana Hornera składy obu zespołów austriackiego koncernu możemy poznać dopiero w grudniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS