Na ulicach widać postęp!
W wielu państwach świata sprzedaż używek jest przedmiotem zmieniającego się opodatkowania. Opodatkowanie tego typu wyrobów uznaje się za prawidłowe, gdy ogranicza spożycie używek, które są uznawane za szkodliwe i gdy same używki, bez względu na to, kto je wytwarza i kto kupuje i używa, są opodatkowane według jakiegoś obiektywnego kryterium.
Na rynku używek obserwujemy znaczny postęp technologiczny. Najwięcej nowych technologicznie produktów zaproponowano palaczom tytoniu. Na ulicach dostrzegamy więc osoby korzystające z papierosów elektronicznych, a także z różnych takich przyrządów, które w regulacjach prawnych (nie tylko krajowych, ale również unijnych i zagranicznych) nie są uznawane nawet za papierosy elektroniczne. Należą do grupy tzw. wyrobów nowatorskich, które – zgodnie z ich definicją pochodzącą z tzw. dyrektywy tytoniowej (Dyrektywy 2014/40/UE) nie są papierosami, tytoniem do samodzielnego skręcania papierosów, tytoniem fajkowym, tytoniem do fajek wodnych, cygarami, cygaretkami, tytoniem do żucia, tytoniem do nosa lub tytoniem do stosowania doustnego a zostały wprowadzone do obrotu po 19 maja 2014 r.
W tej grupie najczęściej spotykanymi produktami są podgrzewacze tytoniu.
Papierosy zamieniamy na coś innego i odwrotnie
W przypadku nowych wyrobów ważną innowacją jest to, że pozwalają one przynajmniej producentowi kontrolować (choć w różnym stopniu) ilość zawartej w nich nikotyny. Uznaje się przy tym powszechnie, że są owe wyroby substytutami papierosów i podobnych do nich wyrobów tytoniowych. Z tego powodu, władze publiczne podchodzą do tych produktów z dużą ostrożnością. Dostrzegają bowiem potencjalne – i nie do końca rozpoznane – zagrożenia, które mogą polegać m. in. na tym, że niektóre osoby nie tyle przerzucą się z papierosów tradycyjnych na te nowe produkty, co zaczną używać tych innowacji technicznych ale będzie to tylko wstęp do tradycyjnego … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS