publikacja
2020-09-14 06:00
– Nie możemy być dostawcą głównej części przychodów budżetowych (…) Tak się nie da funkcjonować – o blokerach dla rozwoju sektora bankowego w Polsce mówi na łamach Bankier.pl Cezary Stypułkowski, prezes mBanku. Rozmawiamy też o tym, jak daleko w przyszłości bankowcy odejdą od bankowości na rzecz usług dodatkowych.
“20 wyzwań na 20-lecie Bankier.pl” to specjalny program, w którym redakcja razem z zaproszonymi gośćmi rozmawia o przyszłości 20 gorących obszarów gospodarki. W tym odcinku rozmawiamy o tym, co czeka bankowość w Polsce.
– Fenomen polskiej bankowości trwający od późnych lat 90. do mniej więcej 2014-2015 roku, czyli jakieś 15 lat, to okres niebywałej ekspansji i gwarantowania klientom poziomu usług bankowych mało znanych na świecie. To od kilku lat uległo spowolnieniu. Głównie na skutek tego, że banki – w wyniku działań regulacyjnych i zjawiska, które nazywam “obyś był wierzycielem w Polsce” jako przekleństwa – nie generują dzisiaj zwrotu z kapitału, który jest satysfakcjonujący dla inwestorów. (…) A magia wielkich liczb, które w bankach się pojawiają (“miliardy” itd.) jest źle interpretowana, i przez opinię publiczną, i przez decydentów – mówi prezes Stypułkowski. – Jedziemy na niskim biegu z wysokimi obrotami. To nie jest dobre dla sektora – dodaje.
– Największym ryzykiem dla sektora bankowego jest dzisiaj stopień regulacji, która go dotyka. (…) W przeszłości więcej było samoistnej innowacji w sektorze, w tej chwili jest on przeregulowany, regulacje są nieprecyzyjne, a możliwość prowadzenia biznesu w sposób mocno powiązany z przyszłymi potrzebami klienta jest bardzo utrudniona – ocenia prezes Stypułkowski bieżącą sytuację.
Rozmawiamy również o bankowości przyszłości. Na ile będzie ona zbieżna z tradycyjną działalnością firm z tego sektora, a na ile oprze się na nowych, “niebankowych” filarach. – Jestem zwolennikiem poglądu, że ludzie powinni zajmować się tym, na czym się znają. Bankowcy znają się na przepływie pieniędzy, udzielaniu kredytów, lokowaniu pieniędzy, więc przyjąłbym raczej założenie, że (w przyszłości – red.) w aplikacjach mobilnych core’m będzie to wszystko, co wiąże się z klasyczną bankowością. (…) Zaśmiecenie aplikacji bankowej przez wielość innych, różnych funkcji, które niekoniecznie intuicyjnie wiążą się z tym, co banki oferują, może być problematyczne. Ale na pewno jest to obszar, który sektor bankowy, nie tylko w Polsce, będzie eksplorował w nieodległym czasie.
Prezes mBanku upatruje szans szczególnie w rozwoju tzw. PFM-ów. – Systemy Personal Finance Manager (PFM), które systematyzują wydatki, pokazują, co co człowiek wydawał pieniądze, sporządzają budżety – prawdopodobnie będą miały znaczenie w perspektywie 5-10 lat. Dzisiaj raczkują, wszyscy się ich uczą. Uważam, że to jest przyszłość.
» Zobacz też inne odcinki z serii “20 wyzwań na 20-lecie Bankier.pl”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS