A A+ A++

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało oświadczenie w sprawie toczącej się debaty na temat przyjętej 11 maja 2011 roku “Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej” zwanej konwencją stambulską. Wzywają do odrzucenia dokumentu.

W oświadczeniu prezydium KEP – przewodniczący abp Stanisław Gądecki, jego zastępca abp Marek Jędraszewski i sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński – przypomina stanowisko biskupów Europy Środkowej wzywające do odrzucenia konwencji. Popiera równocześnie inicjatywę obywatelską zastąpienia jej Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny. 

Prezydium episkopatu zwraca uwagę, że w konwencji stambulskiej jest mowa o tym, iż “jedną z przyczyn przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jest religia i tradycja” (art. 12 ust. 5). W związku z tym konwencja domaga się od państw ją przyjmujących, aby promowały “zmianę społecznych i kulturowych wzorców zachowań kobiet i mężczyzn”.

Biskupi przypominają jednak, że małżeństwo to “trwały związek kobiety i mężczyzny” i podkreślają ich “dopełniające się role: macierzyństwo i ojcostwo”, które “nie są stereotypami kulturowymi, ale fundamentem życia człowieka i społeczeństwa, zgodnie z wolą samego Stwórcy”.

Biskupi zachęcają, aby wspierać wszelkie zmiany w prawie karnym mające służyć większej ochronie i bezpieczeństwu życia rodzinnego.

Przypominają, że “głównymi źródłami kryzysowych zjawisk w życiu rodzinnym, przechodzących niekiedy w patologię i przemoc są: alkoholizm, narkomania i inne uzależnienia, a także pornografizacja kultury masowej oraz związane z nią uprzedmiotowienie kobiety i dehumanizacja życia seksualnego”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpotkanie burmistrza z laureatką konkursu piękności.
Następny artykułZłoty czeka na sygnał