A A+ A++

Zdaniem Powiatowego Lekarza Weterynarii, z-ca prezydenta wprowadził radnych w błąd, twierdząc że żaden przepis nie nakłada na gminę obowiązku opieki nad dzikimi zwierzętami. Jego zdaniem, jest to oczywiście zadanie własne gminy


Przy okazji nieudanej akcji uśpienia i odłowieni łosia, który zabłądził na osiedlu Piaski, okazało że Legionowo nie posiada procedur dotyczących postępowania z dzikimi zwierzętami. Te zarzuty na ostatniej sesji Rady Miasta próbował odpierać z-ca prezydent, Piotr Zadrożny.

Kto odpowiada za dzikie zwierzęta?

Radny Mirosław Grabowski (NMNS) pytał podczas sesji, kto odpowiada za nieudaną akcję, ponieważ dowiedział się, że miasto nie posiada wypracowanych procedur w takich przypadkach i dlatego akcja trwała zbyt długo i panował podczas niej chaos. Odpowiadał mu z-ca prezydenta Piotr Zadrożny, który stwierdził, że żaden przepis prawa nie nakładę na gminę obowiązku opieki nad dzikimi zwierzętami leśnymi. Dowodził on, że dzikie zwierzęta są własnością Skarbu Państwa i to on wraz z myśliwymi i związkiem łowieckim sprawuje nad nimi nadzór. W związku z tym, Urząd Miasta nie czuje się winny zaistniałej sytuacji. Zarzucił też Grabowskiemu, że ten nie zgłębił tematu.

Zadanie własne gminy

Okazuje się, że zupełnie innego zdania jest Powiatowy Lekarza Weterynarii, który pomagał w tej akcji. Zdaniem Macieja Wierzchonia, z-ca prezydenta wprowadził swoją wypowiedzią radnych w błąd. – Nie możliwe jest aby Piotr Zadrożny nie wiedział, że postępowanie z dzikimi zwierzętami to zadanie gminy – mówił Wierzchoń. Jego słowa potwierdza Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Na jej stronie internetowej możemy m.in. przeczytać: – „Jeśli znajdziemy zwierzę, które potrzebuje naszej pomocy należy zawiadomić o tym odpowiednie służby. Instytucją „pierwszego kontaktu” jest gmina. Wójt, burmistrz bądź prezydent miasta to organy, które w zakresie zadań własnych mają sprawy ochrony przyrody oraz porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli (…).
Dowiadujemy się stamtąd również, iż przedstawiciele gminy (np. instytucje, podmioty, z którymi gmina ma zawarte porozumienia) są odpowiedzialni za interwencje oraz, jeśli zachodzi taka potrzeba, transport zwierząt do ośrodków rehabilitacji.

Obstają przy swoim

Według pisma Urzędu Miasta, które otrzymaliśmy po sesji piśmie, istnieje luka prawna która utrudnia ustalenie odpowiedzialności w takich przypadkach. Czytamy w nim:
_ „ Obecnie skuteczne prowadzenie działań w stosunku do zwierząt wolno żyjących jest utrudnione z uwagi na rozproszenie kompetencji podmiotów wyznaczonych do ich ochrony, tj. samorządów (w tym sejmiku województwa, starosty, organu wykonawczego gminy), kół łowieckich, PLW, GDOŚ i RDOŚ”. Według ratusza, również NIK rekomendował w tym zakresie zmianę przepisów.

Paulina Nowicka

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJuż niemal milion osób zmarło na koronawirusa
Następny artykułW Polsce 603 nowe zakażenia koronawirusem i 13 zgonów. Jak Łódzkie? [RAPORT DOBOWY]