Jak tłumaczy Triumph, Trident wyznacza nowy rozdział w dziejach marki. Jednak fani brytyjskich motocykli nie powinni się obawiać, bo projekt ten nie zrywa z historią, a z niej czerpie. Na baku znalazły się przetłoczenia w klasycznym stylu, a z przodu zamontowano okrągły reflektor. Można zatem powiedzieć, że motocykl ten prezentuje się bardziej klasycznie niż oferowane dziś Triple.
Z drugiej strony Trident wygląda jeszcze lżej. Elementy nadwozia ograniczono do minimum, a wydech jest krótszy niż w modelu Street Triple. Do tego dochodzi bardzo lekki tył, który w wersji produkcyjnej otrzyma miejsce na tablicę rejestracyjną, ale w koncepcie jest ono niepotrzebne. Swój wygląd Triumph Trident zawdzięcza nie tylko brytyjskiej ekipie projektantów, ale też Rodolfo Frascoliemu, który dodał trochę włoskiego stylu.
Typowo dla nakedów Triumpha, również w przypadku Tridenta sercem jest trzycylindrowy silnik, który ma zapewniać balans pomiędzy momentem obrotowym dostępnym już od samego dołu, a mocą na wysokich obrotach. Lekkość stylistyki ma natomiast pasować do zwinności i pewności prowadzenia. Uzupełnieniem tego będzie wygodna pozycja za kierownicą. Brytyjczycy zapowiadają też, że ich nowy roadster otrzyma nowoczesne rozwiązania technologiczne.
Zatem Triumph Trident ma oferować tak modne dziś połączenie nowoczesności z klasycznymi elementami. Biały kolor konceptu widocznego na zdjęciach wymaga trochę wyobraźni, ale pokazuje, w jakim kierunku będzie podążać brytyjska marka. Wersja produkcyjna Tridenta ma pojawić się już wiosną 2021 r. Na razie nie wiadomo nic o osiągach czy cenie, ale ma to być model tańszy od aktualnie oferowanych w serii Triple.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS