Serwis internetowy “Peace Data”, który utworzyli Rosjanie, był skierowany do lewicowych wyborców. Osoby odpowiedzialne za jego prowadzenie werbowały również niezależnych dziennikarzy, których zadaniem miało być pisanie o polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii.
W komunikacie Facebooka, na który powołuje się Reuters, wspomniano, że działania Rosjan opierały się na pseudomedialnym serwisie, gdzie treści zamieszczano w języku angielskim oraz arabskim. Sam serwis informuje, że jest organizacją informacyjną non-profit, której głównym zadaniem jest dążenie do poznania prawdy o najważniejszych, światowych wydarzeniach.
Portal Peace Data był powiązany z dwiema stronami i 13 kontami na Facebooku. Wszystkie zostały zawieszone. Jak jeden z powodów Facebook przytoczył posługiwanie się nieprawdziwymi danymi, co zostało wspomniane przez NathanielaGleichera, szefa Facebooka do spraw cyberbezpieczeństwa. Mężczyzna w rozmowie z Reuters przyznał, że jego zespół korzystał ze wskazówek FBI.
W trakcie prowadzonego dochodzenia Facebook zauważył, że działania prowadzone przez serwis są powiązane rosyjską Agencją Badań Internetowych (Internet Research Agency). Jest to podmiot zarejestrowany w Rosji i uznawany przez amerykańskich agentów za wytwórnię internetowych “trolli”.
“Odkrycia potwierdzają wcześniejszą ocenę urzędników kontrwywiadu Stanów Zjednoczonych, którzy uznali, że Moskwa używa dezinformacji do próby podcięcia kampanii Joe Bidena, co może wzbudzać obawy przed dalszymi rosyjskimi wysiłkami ingerowania w listopadowe wybory prezydenckie” – informuje Reuters.
Amerykanie uważają, że Agencja Badań Internetowych była ważnym elementem działań Moskwy, prowadzonych w trakcie wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku.
Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS