Po godz. 14 w sobotę, 29 sierpnia, rozszczelnił się rurociąg kolektora odprowadzającego ścieki z siedmiu dzielnic lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. “Aby zapewnić bezpieczny odbiór ścieków od mieszkańców Warszawy, na czas awarii MPWiK rozpoczął awaryjny zrzut ścieków do Wisły” – zakomunikował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Rejon zrzutu monitorują urzędnicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Informują, że do Wisły wpadają 3 m sześcienne ścieków na sekundę. To skala zbliżona do tej podczas ubiegłorocznej awarii.
Awaria Czajki w Warszawie. Przekrój tunelu pod Wisłą Gazeta Wyborcza
Przyczyny dzisiejszej awarii wciąż są nieznane. – Wszystko wskazuje, że doszło do niej na tym starym odcinku, nie na tym, który został wyremontowany rok temu – informował Trzaskowski na wieczornej konferencji przed komorą kolektora na ul. Farysa. – Wszystko wskazuje, że to wady projektowe powodują to, co państwo widzicie.
Prace nad projektem kolektora zaczęły się jeszcze w ub. dekadzie, przetarg na jego budowę ogłoszono w 2009 r., za kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz. System zaczął działać w 2013 r. Tunel pod dnem Wisły kosztował 175 mln zł. Żadna z firm, która go budowała, już nie istnieje, wszystkie upadły.
O błędzie projektowym kolektora jako jednej z możliwości przyczyn ubiegłorocznej awarii mówiono już rok temu.
Wyjaśnianie przyczyn ubiegłorocznej awarii trwało prawie rok. W lipcu 2020 r. profesor Zbigniew Kledyński z Politechniki Warszawskiej, jeden z autorów ekspertyzy opracowanej na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji tłumaczył, że awaria miała kaskadowy charakter i zaczęła się od wady ukrytej łącznika jednego z rurociągów. – Wady, która skumulowała się w wyniku splotu niekorzystnych czynników – zaznaczył profesor.
Awaria Czajki. Trzaskowski: Szykujmy się znów na budowę mostu pontonowego
Rok temu wyremontowano sto metrów rurociągu. Cały kolektor ma ponad 1,3 km długości, rury są poprowadzone w podziemnym tunelu pod dnem Wisły i zalane betonem. Remont wymaga skucia betonu. Prezydent Warszawy tłumaczył, że wyremontowanie całego kolektora trwałoby rok, a wstępne oględziny rok temu wskazały, że wystarczy naprawić stumetrowy odcinek.
Najwyraźniej ta ocena była błędna.
– Były robione przeglądy, jednej z nitek zakończył się w maju, drugiej – wczoraj. Oba przeglądy nie wskazały uszkodzeń, również ten wczorajszy – zaznaczył Trzaskowski.
– Znowu trzeba będzie myśleć nad rozwiązaniami alternatywnymi. Albo po dnie Wisły, albo, znowu, tak, jak rok temu, po moście pontonowym. Będziemy o tym rozmawiać z przedstawicielami rządu. Będziemy wiedzieli w ciągu dwóch dni, która metoda jest szybsza i bardziej trwała – mówił prezydent Trzaskowski.
Pomoc zadeklarował już wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł (PiS).
Awaria Czajki. PiS grozi Trzaskowskiemu komisarzem
Za awarię ostro krytykuje Trzaskowskiego prawica. Jej politycy grożą prezydentowi Warszawy prokuraturą i komisarzem, m.in. dlatego, że nie zbudował alternatywnego rurociągu, co sam zapowiadał.
– Pracujemy nad tym. Wyłoniliśmy firmę, która przygotowuje koncepcję projektową. To niestety trwa. Wybudowanie alternatywnego przesyłu musi trwać dłuższy czas. Koncepcja jest wybierana, potem jest kwestia projektowania i wykonania – bronił się Trzaskowski.
Zapowiedział więcej informacji w niedzielę, zaznaczając, że wciąż trwa wypompowywanie wody i ścieków z tunelu.
W marcu 2020 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podpisało umowę z firmą Institut für technischwissenschaftliche Hydrologie Gmbh, na opracowanie wielowariantowej koncepcji budowy alternatywnego kolektora. Miejska spółka zapowiadała, że “latem” 2020 r. zostaną wybrane warianty, które zostaną skierowane do dalszych prac przygotowawczo-projektowych. Wodociągowcy zapowiadali, że ich intencją jest uruchomienie nowego przesyłu ścieków w ciągu 3-5 lat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS