Zieloni walczyli dzielnie i ulegli przeciwnikom dopiero po zaciętej walce w 88. minucie, kiedy Bohar pokonał Lisa i zdobył gola dla Zagłębia.
Piotr Tworek, trener Warty, zapowiadał walkę na wysokim poziomie, jednak trudno to powiedzieć o całym meczu. Przez pierwszy kwadrans Zieloni pokazywali ładną piłkę i rzeczywiście grali na dobrym poziomie. Dobrze radzili sobie z atakami Zagłębia, wiedzieli, że muszą pilnować środka pola, bo zawodnicy z Lubina są niebezpieczni przy rzutach rożnych.
Jednak wyraźnie było też widać, że Zieloni wyciągają wnioski z każdego spotkania – grali lepiej niż w poprzednim spotkaniu, po meczu z Lechią wyraźnie wzmocnili atak, mieli naprawdę dobrą obronę i poprawili współpracę. Jednak żaden z dwóch przypuszczonych ataków nie dał efektów – zawodnicy Warty muszą jeszcze popracować nad precyzją swoich ataków i tworzeniem dogodnych sytuacji.
Z pewnością przebieg meczu i liczba goli byłaby inna, gdyby Zagłębie pokazało lepszą piłkę. Ale nie pokazało, a na swoje usprawiedliwienie nie ma faktu, że wróciło do ekstraklasy po wielu latach.
Celność strzałów Zagłębia też pozostawiała wiele do życzenia. Jedyna niezła akcja tego meczu miała miejsce w 36. minucie, gdy Starzyński ładnie podał do Żivca, ale ten niestety nie wykorzystał szansy i trafił tylko w poprzeczkę. Poza tym zawodnicy zazwyczaj strzelając zaliczali słupki albo… powietrze.
Wynik meczu ustalił w 88. minucie Bohar, który, po podaniu Chodyny strzelił głową i pokonał Lisa. W ten sposób Warta przegrała z Zagłębiem Lubin 1:0. Podobnie jak Lech tydzień temu.
el
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS