A A+ A++

Według badań Neurohm dla Onet 40 proc. rodziców martwi się, że nauczanie w szkołach może stać się źródłem zakażeń. Mimo to szkoły zostaną otwarte. Minister edukacji tłumaczył, co może się stać, kiedy rodzice nie będą wysyłać dziecka na zajęcia.

Fot. Shutterstock

Przypomnę że mamy w Polsce obowiązek szkolny – mówi w programie „Newsroom” w WP minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski – Jeśli przez jakiś czas tego nie robią, to mogą wejść w życie decyzje administracyjne – dodał.

Co to dokładnie oznacza? Kiedy uczeń długo nie pojawia się w szkole, z czasem jego absencją mogą zainteresować się odpowiednie instytucje. Jak tłumaczył wcześniej minister na konferencji prasowej nieobecność może być usprawiedliwiona uzasadnioną chorobą, która w połączeniu z wirusem może być dla chorego niebezpieczna. Taki przypadek należy jednak zgłosić dyrektorowi szkoły i wraz z nim opracować dla ucznia odpowiednie rozwiązanie na przykład naukę w domu.

W przeciwnym razie rodzic naraża się na karę. Jak przed kilkoma dniami informowała „Rzeczpospolita”, może to być nawet 10 tys. złotych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMistrz JWRC trenował na Mazurach
Następny artykułPrzypominamy zasady bezpiecznego korzystania z wypoczynku nad jeziorem