Od 1 lipca 1980 roku weszły w życie podwyżki cen mięsa i wędlin, co oprowadziło do wzrostu niezadowolenia społecznego. Przez kraj przetoczyła się fala strajków robotniczych. Minister Spraw Wewnętrznych 16 sierpnia powołał w sztab do kierowania operacją o kryptonimie „Lato – 80, której celem było dostarczenie informacji kierownictwu PZPR o rozwoju sytuacji politycznej w kraju.
Do Komend Wojewódzkich Milicji w całym kraju spływały meldunki o nastrojach społecznych. Do końca sierpnia brak w nich relacji o strajkach w Kutnie. Zdarzające się wówczas przerwy w pracy kutnowskich zakładów spowodowane miały być brakiem surowców.
Zachowały się natomiast meldunki z Kutna dotyczące nastrojów w środowisku kościelnym, które gromadził IV Wydział KW MO w Płocku. Jedna z relacji pochodziła od tajnego współpracownika o pseudonimie „REKTOR” i dotyczyła spotkania kutnowskich duchownych z ks. biskupem Stanisławem Stefankiem ze Szczecina, które odbyło się pod koniec sierpnia 1980 roku u dziekana kutnowskiego Jana Świtkowskiego. Sam dziekan kutnowski był również w zainteresowaniu bezpieki, jako figurant sprawy nr 16728. TW „REKTOR” donosił, że Ks. biskup S. Stefanek podczas obiadu u dziekana kutnowskiego z wielkim uznaniem wyrażał się o jasnogórskim kazaniu ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, które transmitowała wówczas telewizja. Wśród zebranych na plebanii zaufanych księży panowało przekonanie, że strajki potrwają długo, bo: „rokowania idą powoli”. Natomiast Ks. biskup entuzjastycznie wypowiadał się o organizacji strajków i stwierdził, że: „sytuacja w kraju jest trudna, ale nie tragiczna”.
Inny meldunek TW „REKTOR” dotyczył opinii księży i alumnów z Woźniakowa, którzy uznali, że: „ kazanie Prymasa było głosem Kościoła do Narodu i strajkujących wołającym o rozsądek i umiar w żądaniach. Jest jeden Naród i wszyscy powinni znaleźć wspólny język” i może złagodzić może złagodzić nastroje społeczne, jednak nie spowoduje załamania się strajków, gdyż: „Nikt nie wierzy już w słowa, choćby były najpiękniejsze. Wszyscy chcą faktów”. Powszechne były oczekiwania ustąpienia Edwarda Gierka z funkcji I sekretarza KC PZPR. Jednak samego E. Gierka uważano za postać pozytywną, a winni byli ludzie wokół niego. Kolejny meldunek z dnia 29 sierpnia pochodził od TW „JUREK”. Współpracownik bezpieki zamieścił w nim komentarz duchownych kutnowskich dotyczący postulatów robotniczych, którzy uważali, że: „pewne żądania robotników nie mogą być zrealizowane przy obecnym układzie sił w Europie”, a wystąpienie Prymasa „ może spowodować jakieś ustępstwa władzy na rzecz Kościoła, np.: złagodzenie cenzury wydawnictw katolickich, możliwość transmisji nabożeństw w telewizji, ułatwienia w nauczaniu religii”.
Już po podpisaniu porozumień sierpniowych TW „REKTOR” dostarczył bezpiece meldunek z opiniami księży z Woźniakowa, którzy uważali, że „ wobec zdecydowanej postawy Zachodu, Związek Radziecki został zmuszony do uznania przemian w Polsce i interwencja wojskowa jest już niemożliwa, a nowy ruch związkowy odcina się od haseł antysocjalistycznych i stoi na pozycjach socjalizmu”.
dr Jacek Saramonowicz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS