A A+ A++

„Mazurku, czemu Ty nie jesteś wróblem?” – czasami tak sobie rozmyślam nad tym ptakiem. A gdyby tak odwrócić to pytanie? Przecież i jeden, i drugi ptak to wróble. Oba zaliczamy do jednego rodzaju Passer sp., oba obecnie występują w podobnym środowisku, mają niemal identyczne upierzenie dla laika, ale jednak są to tak różne ptaki. Mazurek z wieloma problemami świetnie sobie potrafi radzić, ale za to początkującym ornitologom może przysporzyć ich co niemiara.

Mazurek, fot. shutterstock
  1. „Plamka mazurka”
  2. Sposób mazurka na przetrwanie
  3. Mazurek coraz bardziej miejski?

„Plamka mazurka”

Od tego ptaka właśnie swoją nazwę wziął kultowy blog, a raczej zasugerował się nią jego autor, który obecnie jest bardzo płodnym pisarzem. Co rusz na jego tablicy, na jednym z portali społecznościowych czytam, że ów człowiek pracuje nad nową pozycją, a mnie brakuje już czasu, by je poczytać. Myślę, że pan Marek Pióro nie bez powodu tak nazwał swoje „blogowe dziecko”, bowiem podobnie jak mazurek jest subtelnie piękne, o czym będzie niżej.

Nasz bohater, mazurek (Passer montanus) niegdyś nazywany wróblem polnym lub wróblem mazurkiem dorasta do 13 cm długości ciała i rozpiętości skrzydeł około 20 cm. Jego masa ciała z reguły nie przekracza 25 gramów. Od swojego kuzyna, wróbla domowego, jest nieco mniejszy, smuklejszy, bardziej delikatny. Spójrzcie tylko na niego oczami wyobraźni, a teraz obok postawcie wróbla. I co? Widzicie różnicę? Jest przeogromna. Teraz na rozmiary ciała nałóżmy upierzenie. Z jednej strony mazurek ze swoją jasnobrązową głową, siwym policzkiem, a na nim ciemnobrązowa plamka – plamka mazurka! Na pokrywach skrzydeł, karku, plecach, kuprze mozaika kolorów. Czerń przeplatająca się z szarością, różnymi odcieniami brązu oraz kremową barwą. Dziób niemal w całości czarny z żółtą plamką (znowu plamka!) w zależności od tego do jakiej płci należy. Pod wpływem hormonów samcom dziób czernieje, natomiast samce przez cały rok mają ową plamkę. I na tym zamykamy sprawę dymorfizmu płciowego. Ptaki te trzymały się z dala od zwartej zabudowy. Do dzisiaj próżno ich szukać w ciasno zabudowanych, pokrytych betonowymi powierzchniami osiedlach. Mazurki wolą tereny z przestrzenią zieloną. Z miłą chęcią skorzystają z fundamentu pod swoje gniazdo w postaci nieuszczelnionych otworów wentylacyjnych czy ubytkach w elewacji, jednak potrafią sobie i bez tego poradzić. Bardzo chętnie korzystają z dziupli. Tam budują gniazdo, w którym składają oliwkowobrązowe jaja w liczbie 4 – 6, chociaż znane są przypadki, kiedy jaj tych było kilkanaście. Pisklęta klują się po dwóch tygodniach wysiadywania, a po następnych dwóch ruszają świat doglądane przez rodziców. W ciągu roku para może wyprowadzić dwa lęgi. Wrogowie? Zawsze przy takich rozmiarach można natknąć się na kogoś, kto czyha na życie. Zatem mazurek również nie może odpędzić się od różnego rodzaju niebezpieczeństw ze strony kotów, kun, krogulców lub młodych jastrzębi. Między innymi drapieżnictwo było powodem, dla którego mazurki coraz chętniej zaczęły wkraczać do miast.

Mazurek ma na swoim siwym policzku ciemnobrązową plamkę, fot. shutterstock

Sposób mazurka na przetrwanie

W pewnym momencie świat obiegła informacja o tym, że jemiołuszki potrafią zmieniać wielkość swojej wątroby w zależności od pory roku. Narząd powiększał się zimą, natomiast malał latem. Według rozpowszechniających tę informację miało to związek ze zjadaniem owoców jarzębiny.

Owoce fermentują w organizmie ptaka, dzięki czemu powstają związki alkoholowe, i dlatego właśnie większa wątroba ma za zadanie unicestwiać powstałe toksyny oraz minimalizować skutki uboczne zjadania jarzębin. Jednak jak się okazuje, takie zmienianie wielkości narządów wewnętrznych w świecie ptaków wróblowych wcale nie należy do jakiś szczególnych rzadkości. Zjawisko zaobserwowano także u takich gatunków jak junko (Junco hyemalis), kowalik karoliński (Sitta carolinensis), dzięcioł kosmaty (Picoides pubescens), miodaczek białobrzuchy (Phylidonyris novaehollandiae) i naszego mazurka. Z tym bezpośrednio wiąże się tzw. BMR (ang. Basal metabolic rate), czyli podstawowa przemiana materii. U ptaków na przestrzeni cyklu rocznego ta ulega poważnym zmianom. Latem współczynnik BMR jest nieco niższy niż zimą, a zaczyna systematycznie rosnąć jesienią, osiągając szczyt zimą. A czym jest BMR? Podstawowym tempem przemiany materii w organizmie żywym, który pozwala zapewnić funkcje życiowe. Oblicza się je za pomocą opracowanych wzorów, specyficznych dla poszczególnych gatunków zwierząt, a w przypadku ptaków dla poszczególnych grup. Dlaczego tak się dzieje? Zimą potrzeba więcej energii by utrzymać właściwą temperaturę ciała, a to ogromne wyzwanie dla zwierząt stałocieplnych, tym większe im mniejszy jest organizm. Właśnie dlatego BMR rośnie. Aby było to możliwe potrzeba zmienić powierzchnię oraz objętość tych narządów, które są centrami metabolicznymi organizmu, czyli wątroby, nerek, układu pokarmowego, płuc, serca czy mózgu. Chińscy naukowcy sprawdzili, w jaki sposób zmiany te zachodzą w organizmach mazurków. Metabolizm ptaków zimą wzrastał aż o 64% w stosunku do tempa wiosennego. Z kolei wątroby były większe aż o 69%! Podobnie działo się z przewodem pokarmowym. Ten był cięższy zimą niż wiosną. Z kolei nerki, płuca, mięśnie piersiowe oraz serce malały wraz z gorszymi warunkami środowiska. Co to oznacza? Naukowcy ustalili, że wątroba oraz przewód pokarmowy w okresie zimowej słoty są kluczowym elementem organizmu mazurków, który pozwala im wytwarzać energię potrzebną do zachowania BMR na właściwym poziomie. Natomiast pozostałe, później wymienione narządy, maleją ze względu na ich wysokie zapotrzebowanie energetyczne. Organizm zmniejszając ich wielkość dąży do oszczędności oraz przekierowania metabolizmu na inne tory – utrzymywania temperatury ciała na poziomie zapewniającym możliwość realizacji funkcji życiowych. Gdyby nerki, płuca czy serce pozostały takich samych rozmiarów jak w trakcie sezonu lęgowego, wówczas mazurki mogłyby zwyczajnie nie wytrzymać zimowych mrozów i umrzeć na skutek wyziębienia oraz niewydolności organizmu.

Mazurki z wróbla wiejskiego coraz częściej stają się wróblami przedmieść lub terenów zielonych centrów dużych miast. Fot. Kacper Kowalczyk

Mazurek coraz bardziej miejski?

Znowu posłużę się skrótem. ALAN z angielskiego Artifical Light At Night. Zapewne już domyślacie się o co chodzi. Tak, mowa o świecących w nocy latarniach oraz innych źródłach światła. Wraz z kolonizacją miast, ptaki są narażone na zjawisko ALAN, które nie pozostaje bez wpływu na ich funkcje życiowe. Mazurki z wróbla wiejskiego coraz częściej stają się wróblami przedmieść lub terenów zielonych centrów dużych miast.

Dowodem mogą być zdjęcia dołączone do niniejszego artykułu, które wykonałem w Warszawie oraz Wrocławiu. Jedno w Parku Saskim (ścisłe centrum dużej metropolii, pozostałe na wrocławskim Sępolnie – starej poniemieckiej części miasta z dużą ilością zieleni). Tym razem Chińczycy oraz Hindusi sprawdzali jak zachowują się mazurki z miast pod wpływem zjawiska ALAN, a jak te z naturalnych dla siebie obszarów oraz, jak wyglądała gospodarka hormonalna z tym związana jednych i drugich ptaków, i mikroflora jelit. Zacznijmy od hormonów. Melatonina jest substancją, która w organizmach żywych reguluje cykl dobowy. Kiedy wstaje dzień jej poziom spada, natomiast kiedy przychodzi noc, wzrasta. Dzięki temu organizm wie, jak ma się „zachować” o określonej porze dnia i nocy. Pod wpływem zjawiska ALAN poziom melatoniny u badanych mazurków był cały czas na tym samym poziomie. Owszem ptaki poddane działaniu światła w nocy również spały, ale swoją aktywność zaczynały wcześniej, około godzinę przed wschodem słońca, oraz kończyły ją później, około godzinę po zachodzie. W ciągu dnia wykazywały o wiele niższą ale bardziej rozłożoną w czasie aktywność lokomotoryczną, tzn. były mniej ruchliwe ale ich ruch cały czas miał to samo natężenie w przeciwieństwie do ptaków funkcjonujących w normalnych warunkach. Wniosek? Takie ptaki potencjalnie łatwiej mogą paść łupem drapieżników, bo są po prostu wolniejsze. Teraz flora jelitowa oraz układ odpornościowy. Okazało się, że w wyniku zaburzeń cyklu dobowego również inaczej funkcjonowały jelita. Efektem tego był przerost bakterii beztlenowych, które owszem fizjologicznie występują w ptasim organizmie, ale w ilościach zapewniających równowagę organizmu. Pod wpływem ALAN dochodziło do jej zachwiania. Przerost bakterii beztlenowych, wzrost wydzielanych przez nie toksycznych związków, podrażnienie śluzówki jelit oraz wiele, wiele innych w dalszej perspektywie prowadzi do uszkodzenia mechanizmów układu odpornościowego. Mazurki zostały tym samym zyskały kolejnego wroga – choroby zakaźne, a dokładniej większe ryzyko zakażenia się patogenami, a te, nieleczone, w ostatecznym rozrachunku prowadzą do śmierci.

A teraz weźmy sobie do serca pewne rzeczy. Mianowicie zjawisko zanieczyszczenia krajobrazu światłem jest powszechnie znane. W niektórych krajach próbuje się wprowadzać pewne obostrzenia, właśnie po to, żeby m.in. nie zakłócać cyklu dobowego zwierząt. Gdybyśmy tak na chwilę wyłączyli latarnie, to kto wie, być może więcej mazurków przeżyłoby, bo ich organizmy działały by tak, jak powinny? A co z zimą? Mimo świetnego przystosowania do jej przetrwania, przez zjawisko ALAN mazurki mogą mieć poważny problem, w który je wpędziliśmy, poniekąd nieświadomie w imię naszego wygodnego życia…  

Ekologia.pl (Kacper Kowalczyk)

Bibliografia

  1. )Wei-Hong Zheng, Ming Li, Jin-Song Liu, Shu-Li Shao (2008); “Seasonal acclimatization of metabolism in Eurasian tree sparrows (Passer montanus), ”; Comparative Biochemistry and Physiology Part A: Molecular & Integrative Physiology, 151: 519-525.;
  2. Zothanmawii Renthlei, Amit Kumar Trivedi (2019); “Effect of urban environment on pineal machinery and clock genes expression of tree sparrow (Passer montanus)”; Environmental Pollution, Volume 255, Part 2, 113278, ISSN 0269-7491,;
  3. Junxia Jiang, Yu He, Honghong Kou, Zongqi Ju, Xuebin Gao, Hongfeng Zhao (2020); “The effects of artificial light at night on Eurasian tree sparrow (Passer montanus): Behavioral rhythm disruption, melatonin suppression and intestinal microbiota alterations”; Ecological Indicators, Volume 108, 105702, ISSN 1470-160X;
  4. Ville Vepsäläinen, Timo Pakkala, Juha Tiainen (2005); “Population increase and aspects of colonization of the Tree Sparrow Passer montanus, and its relationships with the House Sparrow Passer domesticus,in the agricultural landscapes of Southern Finland”; Ornis Fennica 82:117–128;
  5. Šálek Martin, Riegert Jan, Grill Stanislav. (2015); “The House Sparrows Passer domesticus and Tree Sparrows Passer montanus: fine-scale distribution, population densities, and habitat selection in a Central European city”; Acta Ornithologica. 50. 221-232;
  6. Kryński, Kamil. (2016); “Joint brood parental care by a female House Sparrow Passer domesticus and a pair of Tree Sparrows P. montanus; ”; Ornis Polonica. 57. 286–289;
  7. Andrzej Węgrzynowicz. (2013); “Changes in the House Sparrow Passer domesticus population in cities and towns of Polandin 1960–2010”; Ornis Polonica 2013, 54: 225–236;
  8. Cordero P., Summers-Smith J. (1993); “Hybridization between House and Tree Sparrow (Passer domesticus, P. montanus)”; Journal of Ornithology. 134;
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrzelać czy resocjalizować?
Następny artykułBiałoruś: Masowe protesty po wyborach. Starcia demonstrantów z milicją