Izabela Tyras – Polska (Radio Jasna Góra)
Diecezje: koszalińsko-kołobrzeską, drohiczyńską, rzeszowską, sosnowiecką i Vranov na Słowacji w tym roku reprezentowali tylko kapłani, także biskupi i klerycy. – To było niesamowite doświadczenie – powiedział ks. Daniel Drozd, przewodnik jednej z rzeszowskich grup. „Raczej wędrowaliśmy w ciszy. Niektórzy witali nas ze łzami, niektórzy mówili, że przygnębiający widok, że sami księża idą, niektórzy z radością nas witali, niektórzy, muszę to powiedzieć, przeklinali też tośmy im błogosławili”.
Inne pielgrzymki, jak pelplińska, szły sztafetowo, w ramach szczecińskiej kompanii tylko 8 osób modliło się w imieniu całej archidiecezji. Pielgrzymka radomska szła w tradycyjny sposób, ale zmienioną trasą. Wszystkie grupy niosły również sprawy naszej Ojczyzny, a szczególnie dziękczynienie za zwycięską bitwę warszawską.
„To pokazuje kim jesteśmy. Uważam, że należy pamiętać o wszystkich jubileuszach, to pokazuje jakimi jesteśmy patriotami i czym jest dla nas Polska, nasza Ojczyzna. Zatrzymaliśmy bolszewików, uratowaliśmy od bolszewików naszą Ojczyznę, to jedna z bitew decydująca o losach świata, teraz czeka nas bitwa nie militarna, ale bitwa o sumienia, bo ten tzw. „marksizm kulturowy” mocno atakuje”.
Już po raz 383. na Jasną Górę dotarła nosząca miano jednej z najstarszych piesza pielgrzymka kaliska, w tym roku sztafetowa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS