Nasza długodystansowa Skoda Kamiq przyjechała do nas już kilka miesięcy, ale nie przetestowaliśmy jej jeszcze w najważniejszy sposób. Jak sprawdza się poza miastem, na długiej trasie?
Nasz egzemplarz to wersja z silnikiem 1.0 TSI o mocy 115 KM i z 200 Nm momentu obrotowego. Według danych technicznych, z 7-biegową skrzynią DSG pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 10 sekund. Mała pojemność silnika przystosowana jest do jazdy w mieście, ale w trasie też nie jest najgorzej. Musimy jednak liczyć się z tym, że zużycie paliwa znacznie wzrośnie – katalogowe 4,5 l/100 km jest tu raczej trudne do osiągnięcia.
Skoda Kamiq w wersji Style to dość dobrze wyposażony samochód. Ma szereg praktycznych rozwiązań, pojemność bagażnika wynosi 400 l, a o bezpieczeństwo dbają w nim przeróżne systemy. To między innymi system utrzymywania pasa ruchu, aktywny tempomat, autonomiczny hamulec czy system monitorowania martwego pola w lusterkach, który w Skodzie Kamiq ostrzega też przed szybko zbliżającymi się pojazdami na drugim pasie. Na pokładzie znajdziemy też system Drive Alert monitorujący zmęczenie kierowcy i Crew Protect Assist, który – jeśli uzna, że zaraz dojdzie do kolizji – napina pasy i dosuwa otwarte szyby. Do tego mamy hamulec multikolizyjny, który ogranicza skutki wypadku i do 9 poduszek powietrznych.
To wszystko sprawia, że długa podróż powinna przebiegać bez problemów i w pełnym zrelaksowaniu. Czy faktycznie tak było? Nie do końca…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS