Pierwsze doniesienia o braku internetu pojawiły się 9 sierpnia 2020 roku, czyli w dniu wyborów prezydenckich na Białorusi. Nie działał zarówno internet mobilny, jak i stacjonarny. Prezydent przekonywał, że brak dostępu do sieci to sprawka zagranicznych prowokatorów, którzy chcieli zwiększyć niezadowolenie społeczeństwa.
Internet nie działał przez 3 dni. Ponownie uruchomiono go dopiero w środę rano. Po przerwie w łączności zaczęły działać komunikatory, serwisy społecznościowe, ludzie uzyskali dostęp do poczty e-mail, a także niezależnych stron internetowych. Wcześniej działały tylko dwie – onliner.by oraz tut.by. Znajdowały się na nich jedynie okrojone informacje o sytuacji z Białorusi i świata.
Eksperci są zdania, że internet na Białorusi został wyłączony przez władze celowo. Brak dostępu do sieci miał utrudnić przepływ informacji oraz rozpowszechnianie informacji o protestach. W ostatnich dniach Białorusini gromadzili się, aby wyrazić swój sprzeciw wobec sfałszowanych wyborów prezydenckich. Do protestów doszło m.in. w Mińsku i Brześciu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS