W czerwcu przyszłego roku wygaśnie kontrakt Arkadiusza Milika z Napoli, dlatego prezes Aurelio De Laurentiis powinien sprzedać Polaka tego lata, jeśli zamierza na nim jeszcze zarobić. Problem w tym, że oczekuje co najmniej 40 milionów euro, a takiej sumy – w dobie kryzysu ekonomicznego wywołanego pandemią – nie chce płacić Juventus. Stara Dama jest już dogadana z Milikiem ws. indywidualnego kontraktu, jednak – jak podaje “Tuttosport” – oficjalnej oferty Napoli jeszcze nie złożyła. Skomplikowaną sytuację chce wykorzystać Roma, która ma nowego właściciela. Rzymianie szukają następcy Edina Dźeko, a zarazem napastnika, który przywróci im upragnioną Ligę Mistrzów.
Milik na walizkach
– Milik i Allan czekają już z walizkami, żeby wynieść się z Napoli. Aurelio De Laurentiis musi się ich pozbyć, bo ryzykownym byłoby ich trzymać i czekać na wyższą cenę, gdy ta już najprawdopodobniej nie zmieni się na jego korzyść. Zwłaszcza że obaj zawodnicy są dogadani z nowymi klubami – z kolei pisali dziennikarze “Il Mattino” o sytuacji Milika.
W minionym sezonie Roma była piąta, a mistrzostwo po raz dziewiąty z rzędu zdobył Juventus. Napoli zajęło siódme miejsce, ale dzięki zdobytemu Pucharowi Włoch zagra w Lidze Europy. 26-letni Milik strzelił 14 goli w 35 meczach w Napoli.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS