A A+ A++

„To już jest wojna. Między jednym człowiekiem i jego ludźmi a narodem” – mówi mi Oleg. O godzinie 12 w dużych fabrykach i przedsiębiorstwach na Białorusi pracownicy odchodzą od maszyn, wywieszają banery, flagi. Zmuszona przez służby Swietłana Cichanouskaja wydaje oświadczenie, żeby zakończyć protesty. Ale ludzie i tak wieczorem wychodzą na ulicę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStraż Miejska nie ma litości. Czyha na Gdańskiej i wlepia mandaty
Następny artykułKia Stinger w nowej odsłonie wjeżdża do Polski. Tak Koreańczycy podnoszą poprzeczkę