Z jednej strony słyszymy, że skandal, bo „ideologię LGBT” szerzą i się obscenicznie zachowują. Z drugiej strony nie brak głosów, że to koniec demokracji, bo ludzie do aresztu trafiają za nic. Komu wierzyć…? Wybór należy do was.
Na pierwszy, a nawet drugi rzut oka wszystko jest jasne: aktywistka na rzecz ruchu LGBT, Margot, została aresztowana na 2 miesiące za zniszczenie furgonetki Fundacji Pro — Prawo do Życia. W jej obronie w ubiegły piątek, 7 sierpnia inni aktywiści LGBT wyszli na ulice Warszawy i gromko zgłosili swój sprzeciw. Furgonetka jeździła po ulicach stolicy z wypisanymi na plandece obraźliwymi hasłami: „Rafał Trzaskowski wspiera ideologię LGBT i pedofilskie standardy” czy „Lobby LGBT chce uczyć dzieci masturbacji”. Margot przecięła w furgonetce oponę, urwała lusterko i tablicę rejestracyjną. Czyny te prokuratura zakwalifikowała jako chuligańskie, a sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec niej dwumiesięczny areszt. Kiedy decyzja dotarła do samej Margot, ta przebywała akurat w warszawskiej siedzibie Kampanii Przeciw Homofobii. I to tam przybyła policja — choć nie bardzo wiadomo po co. Bo kiedy Margot próbowała dobrowolnie oddać się w ręce funkcjonariuszy — ci jednak nie zatrzymali jej.
Skutek był taki, że w międzyczasie w siedzibie KPH uformował się protest i wszyscy razem udali się na Krakowskie Przedmieście. I to dopiero tam aktywistkę zatrzymali nieoznakowani funkcjonariusze, a ona trafiła do nieoznakowanego radiowozu. Osoby uczestniczące w proteście były wyciągane pojedynczo z kordonu otaczającego samochód. W sumie zatrzymano 48 osób. O komentarz poprosiliśmy dwóch mieszkańców Olsztyna, którzy w tej akurat kwestii stoją po obu stronach obyczajowej barykady…
Czytaj e-wydanie
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz we wtorkowym (11 sierpnia) wydaniu Gazety Olsztyńskiej
Aby go przeczytać kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS