A A+ A++

Bartosz Kapustka ma ważny kontrakt z Leicester City do końca czerwca 2021 roku. W zespole Premier League nie ma szans na regularną grę i sam chciałby zmienić klub. Od wielu miesięcy pomocnik znajduje się w kręgu zainteresowań Legii. W czerwcu Dariusz Mioduski w programie Pawła Wilkowicza,”Sekcja Piłkarska”, przyznał, że mistrz Polski był już bliski pozyskania 23-latka w zimowym oknie transferowym. – Z Bartkiem były rozmowy i chcieliśmy go ściągnąć w zeszłym okienku transferowym. Nie wiem, na ile obecnie ten temat jest aktualny. Na pewno nie jest strasznie aktualny, bo gdyby był, to byłbym tego świadom – mówił wówczas prezes Legii.

Zobacz wideo Dariusz Mioduski tłumaczy, jak będzie budowana Legia Warszawa

Legia cały czas walczy o Bartosza Kapustkę. “Nikt mu nie zaoferuje kokosów”

Od tego czasu minęło niemal dwa miesiące, a Legia wciąż przejawia zainteresowanie Kapustką. Po zdobyciu mistrzostwa Polski, Mioduski kolejny raz wypowiedział się nt. pomocnika. – Bartek to idealny przykład piłkarza, który co najmniej rok temu powinien zagrać w Legii. Gdyby chciał się u nas odbudować, zapraszamy. Ale on ma jeszcze roczny kontrakt z Leicester, więc trudno powiedzieć, czy się uda.

Najnowsze doniesienia związane z sytuacją Kapustki i ewentualnym transferem do Legii przekazał dziennikarz portalu legia.net, Adam Dawidziuk. – Może się udać, o ile zrezygnuje z dużych pieniędzy. W Legii może liczyć na niezły kontrakt, ale nikt mu nie zaoferuje kokosów, co najwyżej umowę progresywną, czyli w jego przypadku najbardziej wskazaną – możemy przeczytać w serwisie poświęconym Legii Warszawa.

Natomiast dziennikarz “Super Expressu”, Piotr Koźmiński napisał: – “A co z Bartoszem Kapustką? Ten temat z kolei, według nas, jest o wiele bardziej poważny. To znaczy, w tym momencie słyszymy, że jeszcze nie ma nic konkretnego, ale wydaje nam się, że słowo “jeszcze” ma tu duże znaczenie. Jak pisaliśmy wcześniej, piłkarz chce odejść z Leicester, Anglicy też nie wiążą już z nim przyszłości, więc wszystko jest kwestią ceny. Jesteśmy niemal pewni, że w kuluarach toczą się negocjacje i po prostu trzeba poczekać na przełom w rozmowach – możemy przeczytać na łamach “SE”.

Bartosz Kapustka od dłuższego czasu próbuje wydostać się z Leicester City, z z klubu, do którego trafił latem 2016 roku, zaraz po udanych dla siebie mistrzostwach Europy we Francji. I jeszcze bardziej udanym sezonie dla Leicester, które trzy miesiące wcześniej zdobyło jedyne w swojej ponad 130-letniej historii mistrzostwo Anglii. Kapustka z Leicester później był wypożyczany do Freiburga i OH Leuven, ale tam również spisywał się słabo i praktycznie nie grał.

– Bardzo cenię ten klub, ale nie wszystko poszło tak, jak chciałem i sobie planowałem. Chciałbym latem odejść z Leicester. I nie wchodzi tu w grę żadne wypożyczenie. Myślę, że klub też by tego nie chciał w sytuacji, kiedy zostanie mi rok do końca kontraktu – mówi Bartosz Kapustka. – Wiadomo, że w życiu nigdy nic nie jest pewne, ale jest bardzo prawdopodobne, że w lecie odejdę – mówił niedawno Kapustka w rozmowie z Canal+ Sport” w programie “Face2Face”.

Przeczytaj także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPobieranie wymazów na obecność koronawirusa od osób pracujących na słubickim bazarze
Następny artykułRobyg z pozwoleniem na budowę 3 etapu Mój Ursus