Kilka dni temu pisaliśmy o nieuprzątniętych w korycie Nysy Kłodzkiej śmieciach pozostawione pozostawiły wody wezbraniowe, które dwukrotnie przeszły przez Kłodzko w czerwcu (zobacz: Miesiąc po wezbraniu Nysy Kłodzkiej tony śmieci nadal zalegają w korycie rzeki). W tej sprawie pismo do zarządcy rzeki – Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polski wystosował pod koniec lipca burmistrz Kłodzka, Michał Piszko. My także wysłaliśmy zapytanie o termin uprzątnięcia rzeki. Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź, że to nie Wody Polskie mają uprzątnąć konary, odpady, gałęzie drzew i inne nieczystości pozostawione w okolicach jazu przy ul. Kusocińskiego przez wody powodziowe: – Na podstawie obowiązujących pozwoleń wodnoprawnych za utrzymywanie koryta rzeki Nysy Kłodzkiej i kanału Młynówka odpowiadają korzystające z jazów i odcinków rzeki małe elektrownie wodne zlokalizowane na tym terenie – informuje Jarosław Grabacz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej PGW Wody Polskie z Wrocławia, dodając, że pracownicy tej instytucji już w lipcu, po przejściu fal wezbraniowych, dokonali wizji terenowych, które pozwoliły na ustalenie miejsc, gdzie wysoka woda przechodząca przez Nysę Kłodzką pozostawiła odpady, gałęzie drzew i inne nieczystości. – Pracownicy Nadzoru Wodnego w Kłodzku już w połowie lipca zwrócili się w tej sprawie do właścicieli tych podmiotów (małe elektrownie wodne – przyp. red.) i uzyskali potwierdzenie dotyczące usunięcia nanosów w najszybszym możliwym czasie. Jednocześnie w odpowiedzi na pismo burmistrza Kłodzka skierowane do RZGW we Wrocławiu właściciele małych elektrowni wodnych w dniu 30 lipca ponownie zostali pisemnie zobligowani do usunięcia plastiku, gałęzi, konarów, pni oraz innych nieczystości w ciągu 14 dni od otrzymania wezwania. Jeśli podmioty w tym czasie nie podejmą konkretnych działań, to służby Wód Polskich zajmą się usunięciem odpadów w ramach prac awaryjnych i dokonają rozliczeń finansowych za te prace – dodaje przedstawiciel Wód Polskich.
A co z pozostałymi miejscami wzdłuż Nysy Kłodzkiej, gdzie nadal zalegają odpady powodziowe? – Pracownicy Wód Polskich zostali zobligowani do powtórnego przeprowadzenia wizji w terenie i ustalenia ewentualnie nowych lokalizacji pojawienia się takich nanosów oraz zaplanowania ich usunięcia w przypadku, gdy będą one znajdowały się na administrowanym przez naszą instytucję terenie. O wszystkich działaniach poinformowany został także burmistrz miasta i gminy Kłodzko – mówi J. Garbacz.
Podsumowując, jeśli małe elektrownie wodne nie usuną śmieci z okolic wodospadu do połowy sierpnia, zadanie to wykonają Wody Polskie, obciążając fakturą podmioty korzystające na podstawie pozwoleń wodnoprawnych z jazu. Pracownicy Wód Polskich z kolei mają jeszcze raz dokonać wizji w terenie i usunąć śmieci z tych miejsc, które znajdują się pod nadzorem tej instytucji (m.in. w okolicach promenady na ul. Malczewskiego, naprzeciw dworca PKS). Miejmy nadzieję, że śmieci szybko znikną z koryta rzeki i nie skończy się na wysyłaniu pism i przerzucaniu odpowiedzialnością. Temat będziemy nadal monitorować.
Śmieci na brzegu Nysy Kłodzkiej przy promenadzie spacerowej przy ul. Malczewskiego, naprzeciwko dworca PKS, 28 lipca br.
jż
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS