A A+ A++

Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że środki uzyskiwane z Unii w zdecydowanej większości (ca 90-95 proc.) są skutkiem naszej przynależności do niej i uczestnictwa w jej programach, a nie bezpośrednim efektem jakichkolwiek jednorazowych (nawet trwających jakiś czas) negocjacji! Zarówno w przypadku WRF (teraz na lata 2021-27), jak i w ramach specjalnego po-epidemiczno-kryzysowego NGEU, ilość pieniędzy przypadająca na poszczególne kraje wynika przede wszystkim z przyjętych wspólnych dla wszystkich członków Unii kryteriów, a tylko te końcowe kilka procent podlega rzeczywiście negocjacji. No i trzeba podkreślić, że istotny wpływ na obecnie wyjątkowo wysoką całkowitą wielkość rozdysponowanych środków ma wpływ właśnie kryzys po-pandemiczny i spowodowana nim dodatkowa pula środków; inaczej budżet dla Polski na lata 2021-27 byłby z pewnością mniejszy niż w latach 2014-2020 (ca 93 mld wobec obecnych 105 mld euro).

Czytaj też: Unia w końcu się porozumiała

Trzeba też zwrócić uwagę na to, że w roku 2019 składka Polski do UE wyniosła ponad 5 mld euro i w dłuższym okresie będzie rosnąć wraz ze wzrostem poziomu gospodarczego kraju. Zatem w latach 2021-27 może sięgnąć w sumie blisko 40 mld euro (albo i więcej). Wyliczając więc przewidzianą na ten okres sumę uzysku netto dla Polski, kwotę tę należałoby odjąć od uzyskanych już niby na szczycie szacowanych ca 124 mld euro (pomijam pożyczki), a wtedy robi się w sumie raptem „tylko” nieco ponad 80 mld euro.

Mniej pieniędzy na politykę regionalną i rolnictwo

Pozostawienie praktycznie bez mian wysokości środków zaproponowanych w lutym 2020 r. na perspektywę finansową 2021-2027 (1 074 mld euro) oznacza – zgodnie z wcześniejszymi szacunkami – zmniejszenie środków dla Polski w porównaniu z bieżącą perspektywą finansową o ponad 20 proc. w zakresie funduszu spójności oraz o około 5 proc. w zakresie rolnictwa. Oznacza to z jednej strony mniej pieniędzy dostępnych na politykę regionalną, a z drugiej czyni zrównanie płatności dla rolników polskich z poziomem płatności dla rolników ze „starych państw” Unii niemożliwym w dającej się przewidzieć przyszłości (pomimo rozpisanego na kolejne etapy projektu stopniowego zmniejszania obecnych różnic o połowę do roku 2027).

Można zatem patrzeć na wyniki szczytu poprzez pryzmat tego czy „butelka jest pół-pełna czy też pół-pusta”, ale nie ulega wątpliwości, że w sumie – razem z obydwóch funduszy – uzyskaliśmy (o ile jeszcze to zatwierdzi Parlament Europejski!) więcej pieniędzy niż w okresie 2014-2020. Niemniej, poza zmniejszeniem naszych uzysków w ramach WRF (w stosunku do lat 2014-2020), również z NGEU Polska uzyskała w sumie co najmniej kilka, a zapewne i kilkanaście miliardów euro mniej w postaci grantów niż zostało to zaproponowane początkowo przez Komisję Europejską w maju 2020 r.

Na końcowe bezpośrednie wyniki szczytu należy więc patrzeć raczej nie przez pryzmat tego ile Polska zyskała, ale ile – w porównaniu z oryginalną wersją propozycji – straciła w trakcie negocjacji na szczycie, bo nie udało nam się wstępnie proponowanej sumy środków obronić. Stało się tak zarówno ze względu na silny opór grupy państw-płatników netto do budżetu UE, jak również z powodu niewystarczająco mocnej pozycji negocjacyjnej Polski, dodatkowo osłabionej brakiem jej zobowiązań odnośnie realizacji celów klimatycznych do roku 2050, jak również – zdaniem wielu członków UE i samej Komisji (tudzież Parlamentu) – niedostatecznym poziomem praworządności w naszym kraju. Powiązanie przyszłych wypłat środków z przestrzeganiem zasad praworządności uzyskało w dokumencie końcowym szczytu jednoznaczną polityczną aprobatę, nawet jeśli konkretne rozwiązania w tej kwestii mają być dopiero zaproponowane przez Komisję Europejską i dyskutowane na Radzie UE w najbliższych miesiącach.

Straty w ostatniej fazie negocjacji

Nasze bezpośrednie straty poniesione w ostatniej fazie negocjacji dotyczą w szczególności istotnego ograniczenia przewidzianych wcześniej dla nas środków z funduszu na rzecz sprawiedliwej transformacji energetycznej (głównie dla Śląska), to j … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPGNiG coraz bliżej uruchomienia produkcji z kolejnego złoża na Morzu Północnym
Następny artykułProblem z planem Kaczyńskiego. “Nie obejdzie się bez kontrowersji”