A A+ A++

Choć jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że „z wężami interesów nie robi” to jednak teraz Kevin Garnett bardzo mocno chce dogadać się z Glenem Taylorem. Właściciel klubu Minnesota Timberwolves we wtorek ogłosił, że rozważa sprzedaż zespołu.

Nadchodzą nowe czasy dla fanów Minnesota Timberwolves. Zdaje się, że po 26 latach klub zmieni swojego właściciela. Glen Taylor, który w 1994 roku zakupił drużynę z Minneapolis, teraz chce sprzedać Wilki. W tym celu zatrudnił już grupę doradców, a ich zadaniem ma być przeprowadzenie całego procesu sprzedaży i pomoc w wyborze najlepszej oferty. Biorąc pod uwagę ostatnie zmiany właścicieli w NBA to Taylor może liczyć na bardzo pokaźną sumkę.

Jednym z głównych powodów sprzedaży zespołu mają być problemy finansowe wynikające z pandemii koronawirusa, z jakimi Timberwolves będą zmagać się w najbliższych miesiącach. Taylor mógłby w tej chwili zarobić nawet $1.25 miliarda dolarów, czyli mniej więcej tyle samo, za ile Robert Pera wykupił resztę udziałów Grizzlies. W ostatnich latach kluby z większych rynków jak Nowy Jork (Nets) czy Los Angeles (Clippers) osiągały jednak pułap rzędu 2 miliardów dolarów.

Wedle ostatnich informacji pojawiła się już nawet oferta warta miliard dolarów, lecz nie spełniła ona jednego bardzo ważnego warunku, jaki postawił Taylor. Otóż chce on za wszelką cenę zatrzymać zespół w Minneapolis. W tej chwili faworytem wydaje się być więc rodzina Wilfów, której majątek szacowany jest na około 5 miliardów dolarów, a która ma już w swoim posiadaniu m.in. klub Minnesota Vikings z NFL i w ostatnich latach pokazała chęć do inwestycji w sport w mieście.

Zainteresowany jest także Kevin Garnett, a więc największa legenda Wilków. 44-latek w mediach społecznościowych wyraził już nadzieję, że uda mu się porozumieć z Taylorem w sprawie przejęcia klubu. Otwarte pozostaje jednak pytanie czy KG zbierze na tyle dużą i silną grupę inwestorów, aby móc przebić inne oferty. Garnett już kilka lat temu umówił się z Flipem Saundersem, że po zakończeniu kariery spróbuje kupić Wolves, ale po śmierci Saundersa w 2015 roku te plany legły w gruzach.

Follow @PROBASKET

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy porozumienie ze szczytu UE da trzecią kadencję PIS?
Następny artykułPodpisanie umowy o dofinansowanie