A A+ A++

Rozwój, promocja i popularyzacja piłki nożnej – to nadrzędna misja UEFA. Wczorajsza decyzja władz Europejskiej Unii Piłkarskiej stoi w sprzeczności z nią. Oto wszystkie mecze eliminacji Ligi Mistrzów i Ligi Europy zostaną rozegrane bez udziału kibiców. Także w Polsce, gdzie odbyły się już 104 mecze z udziałem fanów i nic nikomu się nie stało. Prezes PZPN Zbigniew Boniek wyjaśnia kontrowersyjną decyzję UEFA.

W Polsce można wpuszczać kibiców na mecze ligowe i Pucharu Polski, a w eliminacjach do LM i LE nie będzie można tego robić. W tej sytuacji ciśnie się na usta pytanie, czy to wina Polski, że w innych krajach nie mają swojego Zbigniewa Bońka i Mateusza Morawieckiego, którzy – przy współpracy z Ekstraklasą SA – potrafili opracować bezpieczne zasady, na podstawie których ludzie wchodzą na mecze, w myśl hasła “piłka nożna dla kibiców”?

Od 19 czerwca w trzech najsilniejszych ligach Polski rozegrano 104 mecze piłkarskie z udziałem kibiców (32 w PKO Ekstraklasie, 36 w Fortuna 1. Lidze i  36 w 2. Lidze), którzy każdorazowo mogli zapełnić 25 procent stadionu. Nic się nikomu nie stało, nikt nie zachorował, nie powstało żadne ognisko epidemii.

Trochę to wygląda tak, że UEFA wchodzi w kompetencje naszego Ministerstwa Zdrowia i sanepidu. Zabrania Legii, Lechowi, Piastowi, Cracovii, Lechii, Śląskowi (z tej szóstki cztery zespoły będą nas reprezentować w Europie) wpuszczać kibiców, jeśli nawet wylosują komfort gry u siebie w I, II, czy III rundzie eliminacji.

– Też chciałbym, aby u nas mogli wejść kibice na eliminacje Ligi Mistrzów i Ligi Europy, ale na razie przepisy UEFA na to nie pozwalają. Proszę pamiętać, że sytuacja jest nadal wyjątkowa z epidemią na kontynencie. UEFA za wszelką cenę chce dograć obecny sezon Ligi Mistrzów i woli dmuchać na zimne w eliminacjach następnego sezonu. Czy kibice zostaną wpuszczeni na mecze IV rundy eliminacji i fazy grupowej, choćby w części, tak jak u nas na ligę i Puchar Polski, to zależy od sytuacji epidemicznej w całej Europie – powiedział Interii prezes PZPN-u Zbigniew Boniek, który jest także członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA.

– Pamiętajmy, że mówimy o meczach organizowanych przez UEFA, więc musimy się dostosować do jej, a nie naszego prot … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLębork pozyskał ponad 3,3 mln zł z Funduszu Dróg Samorządowych
Następny artykułZłoty pod presją