Monika Kozakiewicz była jedną z najbardziej charakterystycznych uczestniczek pierwszej polskiej edycji “Love Island”. Blondwłosa 23-latka, która po nałożeniu na twarz kilku warstw kremu stawała się “niedotykalska”, zdobyła rzeszę fanów. Po zakończeniu programu grono jej fanów powiększyło się kilkukrotnie, o czym świadczy choćby liczba obserwatorów na jej profilu na Instagramie (199 tys. osób).
Dotychczas Monika pokazywała w sieci efekty swojej pracy (jest makijażystką) oraz romantyczne zdjęcia z Pawłem, z którym związała się jeszcze w programie. Ostatnio jednak poszła o krok dalej i zrelacjonowała przebieg operacji powiększenia biustu, której się poddała.
– Żyję moi mili zatroskani. Śpię cały czas. Mam stado zwierząt afrykańskich na klacie, ale nie, że jakoś dramatycznie. Nawet ręce podnoszę. Do usłyszenia później. Jestem podekscytowana. Dzisiaj nie zasnę – mówiła.
Nieco ponad tydzień po operacji Monika opublikowała na Instagramie wpis, w którym podziękowała lekarzowi za jego pracę i podzieliła się swoją radością z nowego wyglądu.
“9 dni po operacji. (…) Jestem sooooł happy, że trafiłam w ręce doktora, który wyczarował mi nowy biust. Fascynujące!!! Dlaczego nadal ten temat jest wstydliwy i krępujący dla wielu osób, dla wielu kobiet?” – napisała i opublikowała zdjęcie, na którym prezentuje swój nowy biust.
Jak wam się podoba jej metamorfoza? Widzicie różnicę?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS