Huttunen i Lukka wystąpili w Rally Bohemia zgłoszeni przez Hyundai Poland Racing. Finowie od początku narzucili świetne tempo, zostawiając za sobą całą czeską czołówkę z Janem Kopeckim włącznie. Po dwóch wygranych odcinkach duet prowadził z przewagą 0,6 s nad mistrzem WRC 2 z 2018 roku oraz 2,1 s nad Vaclavem Pechem.
Niedzielny etap nie był już tak udany. Błąd w ustawieniach spowodował, że Huttunen i Lukka znacznie zwolnili i ostatecznie zameldowali się na trzeciej pozycji, tracąc do Pecha – pilotowanego przez Petra Uhela – niespełna 50 s.
– Sobota była bardzo udana – powiedział Huttunen. – Poranek wydawał się trudny, ponieważ było jeszcze mokro, ale pasowały nam takie warunki i czasy były dobre. Po południu nawierzchnia przeschła i jazda stała się łatwiejsza. Można powiedzieć, iż dzień był niemal idealny i byliśmy usatysfakcjonowani tempem.
– [Przed niedzielą] zmieniliśmy ustawienia i to był błąd. Już od pierwszego odcinka poczułem, że samochód gorzej się prowadzi. Na trzeciej próbie, mierzącej 22 km straciliśmy 25 s, więc walka się skończyła. Zdarzyły się też wycieczki poza drogę, ale one nie kosztowały wiele. Na popołudniowe oesy powróciliśmy do sobotnich ustawień, ale było już za późno.
– Były to dwa weekendy w jednym. Sobota była naprawdę świetna i dała nam dużo radości. Z drugiej strony niedzielne zmagania przebiegały poniżej naszych oczekiwań i nie możemy być usatysfakcjonowani. Jazda po asfalcie po tak długiej przerwie nie była najgorsza, choć nie czułem się tak dobrze, jak na szutrze – podsumował 26-latek.
Huttunen i Lukka wystąpią za niespełna trzy tygodnie we włoskim Rally di Alba. Kilka dni później fiński duet występem na Podkarpaciu rozpocznie walkę w RSMP 2020.
Testy przed Rally Bohemia
Photo by: Grzegorz Rybarski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS