Przedsiębiorca wykonujący kursy na trasie z Rozkochowa do Chrzanowa, Kwaczałę i Babice, zawiesił kursy. Ludzie nie mają czym dojechać. Interwencje w tej sprawie na razie nie przyniosły efektu.
Przed epidemią na linii było 11 kursów dziennie, fot. Michał Koryczan
Przed epidemią między godzinami 5 i 18 na tej linii było 11 kursów dziennie. Zostały zawieszone. W tej sprawie interweniowali pasażerowie oraz radna powiatowa Stanisława Kasperczyk. Wywodziła, że mieszkańcy Kwaczały i Rozkochowa stracili bezpośrednie połaczenie ze stolicą powiatu i muszą chodzić poboczem ruchliwej drogi do Alwerni lub Babic i stamtąd łapać busy. Zażądała na początku czerwca szybkiego uruchomienia bezpośredniego połączenia komunikacyjnego, także w soboty i niedziele.
“Powiat podjął rozmowy z gminami Alwernia i Babice w sprawie tej linii komunikacyjnej. Po wypracowaniu wspólnego stanowiska podejmiemy działania w zakresie swoich komptetencji” – opowiedział niedawno na interperlację radnej starosta Andrzej Uryga.
Dodał, że powiat będzie egzekwował zapisy umowy o realizowaniu obecnych kursów, ale dopiero … po wycofaniu obostrzeń związanych z epidemią. Mieszkańcy na razie muszą sobie więc radzić sami.
O tym, jakie warunki stawiają przewoźnicy (nie tylko na tej linii) i co na to wójt Babic, piszemy w najbliższym, papierowym wydaniu “Przełomu”, dostępnym w sprzedaży od jutra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS