II LIGA PIŁKI NOŻNEJPiłkarze z Częstochowy zrewanżowali się elblążanom za poniesioną porażkę w I rundzie u siebie 0:2. Tym razem wygrali 2:1 i wejechali z tarczą z Elbląga. Mimo tej porażki Olimpia jest nadal w strefie barażowej o wejście do I ligi.
• Olimpia Elbląg — Skra Częstochowa 1:2 (0:2)
0:1 — Rumin (29), 0:2 Brusiło (31), 1:2 — Wenger (52 karny)
OLIMPIA: Rutkowski — Kiełtyka, Lewandowski (32 Wierzba), Wenger, Sedlewski, Bednarski, Morys (44 Kordykiewicz), Krasa, Bucio (46 Jabłoński), Branecki (89 Sarnowski), Milanowski.
Przed meczem, elblążanie tylko teoretycznie byli w lepszej sytuacji. Jednak boisko wszystko zweryfikowało.Tylko początek spotkania należał do Olimpii. W pierwszych sześciu minutach, podopieczni trenera Dariusza Kaczmarczyka, przeprowadzili dwie akcje, które powinni zamienić na gole. Najpierw Michał Kiełtyka z pola bramkowego przeniósł piłkę nad bramką, a w chwilę później po strzale z 22 metrów przez Tomasza Sedlewskiego, futbolówkę z najwyższym trudem na rzut rożny sparował Mikołaj Biegański. Goście też nie chcieli być dłużni i też przechodzili do kontrataków. W 17 min mieli rzut wolny z 19 metrów, ale Piotr Nocoń trafił w mur. Wynik spotkania otworzyli jednak piłkarze Skry. W 29 min na indywidualny rajd zdecydował się Daniel Rumin, minął po drodze trzech zawodników Olimpii i strzelając lewą nogą z pola karnego, nie dał szans Pawłowi Rutkowskiemu. Nie minęłoy dwie min gry, a przyjezdni wygrywali już 2:0. Rafał Brusiło z bocznej strony boiska na wysokości pola karnego podkręcił piłkę, niby to był strzał, niby dośrodkowanie i piłka za “kołnierz” Rutkowskiego wpadła do siatki. Elblążanie po takich dwóch straconych golach, nie byli w stanie się podnieść w pierwszej odsłonie meczu i do przerwy ton grze nadawała Skra. Na zakończenie tej części gry Klaudiusz Krasa uderzył z dystansu, ale bez efektu. Początek drugiej połowy ułożył się po myśli elblążan. W 51 min bramkarz gości Mikołaj Biegański sfaulował w polu karnym Jakuba Braneckiego i arbiter wskazał na “wapno”. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Kamil Wenger, strzelając silnie w środek bramki. Ten sam zawodnik w 63 min mógł doprowadzić do remisu, ale z trzech metrów, przeniósł piłkę głową obok bramki. Im bliżej było końca, tym młodzież elbląska atakowała z większym zaangażowaniem, ale cóż z tego, kiedy nie miała pomysłu na zdobycie gola. Brakowało w szczególności dokładności jak i skuteczności. W 68 min na strzał z dystansu zdecydował się Sedlewski, ale minimalnie piłka przeleciała obok słupka. Na dziesięć minut przed końcem pojedynku, Sebastian Milanowski, będąc w dobrej sytuacji, źle trafił w piłkę, która opuściła plac gry. Częstochowianie też mieli swoją szansę na podwyższenie wyniku, ale Rutkowski tym razem nie dał się zaskoczyć po strzale Noconia i sparował piłkę na korner.
Kolejny mecz Olimpia rozegra w najbliższą środę o godz. 17 na wyjeździe ze Stalą Rzeszów.
• Pozostałe wyniki 31. kolejki spotkań: Stal Stalowa Wola — Elana Toruń 5:1 (1:0), Górnik Łęczna — Pogoń Siedlce 2:3 (1:0), Błękitni Stargard — Stal Rzeszów 0:1 (0:0), Bytovia Bytów — Legionovia Legionowo 4:3 (2:0), Znicz Pruszków — Lech II Poznań 1:2 (0:1), Resovia Rzeszów — Górnik Polkowice 1:1 (0:0), Gryf Wejherowo — Garbarnia Kraków 0:4 (0:1), GKS Katowice — Widzew Łódź (kończy się o godz. 15).
Jerzy Kuczyński
PO 31 KOLEJKACH
1. Górnik Ł. 58 43:35
2. Widzew 55 61:34
——————————
3. Katowice 54 53:36
4. Olimpia 47 42:32
5. Bytovia 47 45:44
6. Resovia 47 46:29
——————————
7. Pogoń 45 49:49
8. Skra 45 35:38
9. Garbarnia 44 39:34
10. Górnik P. 44 54:43
11. Stal Rz. 44 47:42
12. Stal S.W. 43 43:43
13. Lech II 43 48:43
14. Błękitni 41 48:50
——————————-
15. Znicz 40 43:49
16. Elana 37 40:49
17. Legionovia 24 32:59
18. Gryf 14 23:77
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS